Rzecznik praw obywatelskich, spadek z pozycji 20.

W swojej karierze była już posłem i ambasadorem. Teraz jest szóstym z kolei RPO w Polsce, mając znacznie większe uprawnienia i wpływy niż wielu ombudsmanów w innych państwach. Dokonała życiowego wyboru i nie chce wdawać się w międzypartyjne spory i przykładać ręki do czasem brutalnej gry politycznej, ale – jak stale podkreśla – walcząc o respektowanie praw obywateli, musi być stanowcza. O tym, że działa właściwie, najlepiej świadczy to, że w Sejmie jej inicjatywy nie podobają się raz lewej, raz prawej stronie.

Do jej biura wpływa co roku ok. 60 tys. spraw. Gdy układają się w logiczną całość, prof. Lipowicz przygotowuje wystąpienia do władz, domagając się interwencji. Gdy to nie przynosi oczekiwanego rezultatu – kieruje wnioski do Trybunału Konstytucyjnego i domaga się uznania konkretnych przepisów za niekonstytucyjne. Twierdzi, że zawsze może odstąpić od zaskarżenia, gdy przynajmniej zostaną podjęte próby rozwiązania problemu od strony legislacyjnej.