Agnieszka Żbikowska, prawnik, ekspert wieszjak.pl

W ostatnim czasie na forum medialnym głośno jest o sprawie słynnego reżysera Romana Polańskiego, aresztowanego w Szwajcarii. Polański został zatrzymany- postawiono mu zarzut obcowania płciowego z nieletnią tj. 13 - latką. Wg prawa stanowego Kalifornii czyn ten określony jest jako gwałt na nieletniej.

Polskie władze publicznie deklarują , iż ,,Polska będzie ochraniać Romana Polańskiego”.

Czy jednak jest to słuszne podejście do sprawy. Dla mnie jako prawnika – karnisty ingerencja państwa w tę sprawę jest zbyteczna. Roman Polański jest podejrzany o popełnienie czynu zabronionego i nie powinno mieć znaczenia czy podejrzany jest sławny, bogaty, czy wniósł ogromny wkład dla dorobku kulturalnego. W obliczu polskiego prawa każdy kto popełnia czyn zabroniony podlega ustawie karnej i nie ma tam żadnych wyjątków, chyba że wprowadzone zostaną do ustawy karnej poprawki ,, każdy za wyjątkiem: sławnych reżyserów, polityków i etc ”.

Konstytucja gwarantuje każdemu obywatelowi równe prawa z równymi prawami wiążą się także równe obowiązki obywatela względem państwa i prawa.

Zapewne władze nie opowiadałyby się za ułaskawieniem gdyby sprawa dotyczyła zwykłego Jana K.- wtedy sprawa już nie traktowana by była tak liberalnie, a sprawce nazwano by pedofilem.

Teraz kiedy w Polsce tak wiele mówiono o zaostrzeniu kar dla pedofili, farmakologicznej kastracji sprawców - żenująca staje się wręcz obrona polityków wobec Romana P.

Ułaskawienie Polańskiego przez gubernatora Arnolda Schwarzeneggera oznaczało by naruszenie zasad równości obywateli, rodziło by się przekonanie, że osobom medialnym , usytuowanym wszystko wolno. Na szczęście gubernator Kaliforni podziela mój pogląd i nie zamierza w wyjątkowy sposób traktować Polańskiego.

Władze polskie powinny w tej sytuacji zadbać aby Polański jako posiadający polskie obywatelstwo miał zagwarantowane wszelkie prawa należne mu jako podejrzanemu, miał zgodny z prawem proces , aby jego prawa nie zostały w żaden sposób naruszone.