Sąd Rejonowy w Lublinie umorzył postępowanie przeciwko dr. Sławomirowi Poleszakowi, oskarżonemu o zniesławienie za recenzję książki autorstwa profesora KUL i jednocześnie europosła Mirosława Piotrowskiego. Jednocześnie ogłoszenie uzasadnienia zostało odroczone do 7 dni.

Sąd uznał, że zachowanie oskarżonego nie nosiło znamion przestępstwa z art. 212 § 2 k.k. (art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k.). Proces historyków dotyczy krytycznej recenzji książki M. Piotrowskiego pt. „Narodowe Siły Zbrojne na Lubelszczyźnie 1944-1947″. Zdaniem oskarżonego, który pełni funkcję kierownika Biura Edukacji Publicznej oddziału IPN w Lublinie, krytyczne uwagi pod adresem książki miały charakter wyłącznie merytoryczny, a sąd nie jest właściwym miejscem do rozstrzygania sporów między naukowcami.

Zobacz: ETPCz: Odpowiedzialność wydawnictwa za pracownika

Na posiedzeniu obrońcy oskarżonego poparli argumenty przedstawione we wniosku o umorzenie postępowania. Przede wszystkim zwracali uwagę na istnienie uznanego w praktyce sądów i doktrynie kontratypu krytyki naukowej, który zakłada, że negatywna, ale rzeczowa ocena badań bądź publikacji naukowych jest naturalnym i dopuszczalnym elementem debaty akademickiej.

Drugi zarzut obrony dotyczył kwalifikacji prawnej czynu. W akcie oskarżenia oskarżyciel prywatny wskazał na art. 212 § 2 – tj. zniesławienie za pomocą środków masowego komunikowania. Z reguły sprawy z art. 212 § 2 dotyczą pomówienia w mediach (tradycyjnych lub elektronicznych), gdy zniesławiające treści mogą dotrzeć do nieokreślonej liczby odbiorców. Tymczasem, w przypadku dr. Poleszaka, recenzja została przesłana e-mailem do wydawnictwa, które następnie przekazało ją M. Piotrowskiemu, aby mógł bezpośrednio ustosunkować się do jej treści.

Zobacz: Karanie dziennikarzy za zniesławienie

Zamiast tego, historyk wniósł akt oskarżenia, pomimo iż ostatecznie recenzja nie została nigdy opublikowana. Zdaniem obrońców, jeśli w ogóle mogło dojść do popełnienia przestępstwa, stało się to w ramach niepublicznej korespondencji w kręgu zainteresowanych osób i w związku z tym oskarżenie powinno opierać się co najwyżej na art. 212 § 1 k.k. Obrońcy podkreślali ponadto, iż od momentu wniesienia aktu oskarżenia do sądu ukazały się dwie kolejne negatywne recenzje spornej książki autorstwa innych historyków.

Zobacz: Nowe standardy identyfikowania autorów informacji internetowych

Wydane postanowienie Sadu Rejonowego nie jest prawomocne. Oskarżyciel prywatny może je zaskarżyć do Sądu Okręgowego. Obrony S. Poleszaka na prośbę HFPC podjął się pro bono adwokat Maciej Ślusarek. Na posiedzeniu, jako obserwator z ramienia HFPC, obecna była także prawniczka Fundacji Helsińskiej – Dorota Głowacka.

PS/źródło:HFPC

Zobacz także:

Polska skazana za ograniczanie wolności wypowiedzi

NRA w sprawie penalizacji zniesławienia