„Dyrektywa w sprawie powrotów” sprzeciwia się unormowaniu krajowemu, które nakłada na nielegalnie przebywającego obywatela państwa trzeciego karę pozbawienia wolności w trakcie postępowania w sprawie powrotu – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE.

Dyrektywa w sprawie powrotów nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich tzw. „dyrektywa w sprawie powrotów” określa wspólne normy i procedury, które mają być stosowane przez państwa członkowskie w odniesieniu do wydalania z ich terytoriów nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich.

Dyrektywa przewiduje wydawanie, w stosunku do wszystkich nielegalnie przebywających obywateli państw trzecich, decyzji nakazujących powrót, rozpoczynający się co do zasady okresem dobrowolnego powrotu, po którym następują, w razie potrzeby, przymusowe środki wydalenia.

W wypadku gdy nie dochodzi do dobrowolnego wyjazdu, dyrektywa zobowiązuje państwa członkowskie do przeprowadzenia przymusowego wydalenia przy użyciu możliwie najmniej restrykcyjnych środków. Tylko w sytuacji, gdy istnieje ryzyko nieskutecznego wydalenia, państwo członkowskie może zastosować wobec danej osoby środek detencyjny, którego czas trwania nie może w żadnym razie przekroczyć 18 miesięcy.

Zobacz: ETS: Rodzice małoletnich obywateli UE mają prawo do pobytu i pracy

W swoim wyroku Trybunał zauważył, że dyrektywa nie sprzeciwia się przepisowi prawa krajowego kwalifikującemu nielegalny pobyt obywatela państwa trzeciego jako wykroczenie i przewidującemu za nie sankcje karne, w tym karę pozbawienia wolności.

Dyrektywa nie sprzeciwia się również umieszczeniu w ośrodku detencyjnym celem ustalenia, czy pobyt obywatela państwa trzeciego ma charakter legalny. Jednakże, Trybunał uściślił, że organy krajowe są zobowiązane prowadzić działania przy zachowaniu staranności i bez zbędnej zwłoki zająć stanowisko w kwestii legalności pobytu danej osoby. Po ustaleniu, że pobyt ma charakter nielegalny, omawiane organy powinny co do zasady wydać decyzję nakazującą powrót.

Zobacz: Wyrok ETS w sprawie polskiego aplikanta

Trybunał podkreślił, że państwa nie mogą stosować uregulowania z zakresu prawa karnego, mogącego zagrażać realizacji celów wytyczonych przez „dyrektywę w sprawie powrotów”, a tym samym pozbawiać ją skuteczności.

Ponadto zdaniem Trybunału, nałożenie i wykonanie kary pozbawienia wolności w trakcie postępowania w sprawie powrotu nie przyczynia się do realizacji wydalenia z terytorium, które jest celem tego postępowania. Kara taka nie stanowi zatem „środka” czy „środka przymusu” w rozumieniu dyrektywy.

Trybunał doszedł do wniosku, że prawo Unii sprzeciwia się przepisowi krajowemu zezwalającemu na skazanie na karę pozbawienia wolności przebywającego nielegalnie obywatela państwa trzeciego, który nie został poddany środkom przymusu, o których mowa w dyrektywie i wobec którego, zakładając, że został umieszczony w ośrodku detencyjnym celem zastosowania postępowania w sprawie wydalenia, nie upłynął maksymalny termin stosowania tego środka detencyjnego .

Zobacz: ETS orzekł w sprawie zakazu sprzedaży produktów przez Internet

Wreszcie, Trybunał przypomniał, że państwa członkowskie mogą przyjmować lub utrzymywać w mocy przepisy prawa karnego, regulujące, z poszanowaniem „dyrektywy w sprawie powrotów” i jej celu, sytuację, w której środki przymusu nie pozwoliły na doprowadzenie do wydalenia obywatela państwa trzeciego, który nielegalnie przebywa na ich terytorium.

Trybunał wywiódł stąd, że dyrektywa nie sprzeciwia się wymierzaniu, zgodnie z normami krajowymi, sankcji karnych obywatelom państw trzecich, wobec których zastosowano postępowanie w sprawie powrotu określone w tej dyrektywie i którzy dalej przebywają nielegalnie na terytorium państwa członkowskiego bez uzasadnionego powodu niepodejmowania działań zmierzających do powrotu.

PS/źródło:curia.pl

Zobacz także:

Wyrok ETS w sprawie reklamy porównawczej

ETS: Fotografia portretowa jest chroniona prawem autorskim