W dniu 31 stycznia 2011 roku odbyła się konferencja z okazji obchodów Europejskiego Dnia Ochrony Danych Osobowych, których tematem przewodnim była retencja danych.

Podczas spotkania Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wyraził opinię, iż tylko popełnienie najcięższych przestępstw powinno uzasadniać wykorzystywanie tzw. danych retencyjnych.
Intencją GIODO było zainicjowanie dyskusji na temat sposobu wdrożenia do polskiego prawa tzw. dyrektywy retencyjnej, czyli dyrektywy 2006/24/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca z 2006 r. w sprawie zatrzymywania przetwarzanych danych w związku ze świadczeniem publicznych usług łączności elektronicznej, dlatego retencja danych została wybrana jako temat przewodni polskich obchodów Europejskiego Dnia Ochrony Danych Osobowych.
GIODO wyjaśniał, że dyrektywa ta powstała w związku z zamachami terrorystycznymi. Miała uporządkować kwestię gromadzenia i wykorzystywania danych na temat ruchu w sieci i doprowadzić do tego, by we wszystkich krajach unijnych obowiązywały zbliżone przepisy umożliwiające korzystanie z tych danych przez uprawnione służby na potrzeby zwalczania poważnych przestępstw.
Jednakże jak podkreśla GIODO Polska wdrożyła dyrektywę retencyjną w sposób niezgodny z założeniem jej projektodawców. Zaznacza, iż regulacja, która w zamyśle miała ułatwić ściganie poważnych przestępstw, poprzez błędną implementację do polskiego porządku prawnego, umożliwia stałe śledzenie każdego z nas .

PS/źródło:GIODO

Zobacz także:

GIODO o dostępie do dokumentacji medycznej

Większe uprawnienia GIODO już wkrótce wchodzą w życie