Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta zakwestionował praktyki firmy windykacyjnej EOS KSI Polska.

Wątpliwości UOKiK wzbudziła treść listów, które wysyła dłużnikom EOS KSI Polska informując np. o konsekwencjach, jakie mogą spotkać konsumentów, gdy nie spłacą zadłużenia.

Postępowanie w tej sprawie zostało wszczęte na podstawie skarg konsumentów, którzy otrzymywali listy zatytułowane Egzekucja komornicza. Dołączano do nich Wniosek o wszczęcie egzekucji oraz ustalenie majątku, co mogło sugerować m.in., że jest prowadzone wobec nich postępowanie i że będą musieli pokryć wszystkie koszty postępowania sądowego i egzekucyjnego. Ponadto listy zapowiadały wizytę pracownika, który miałby określić wartość majątku dłużnika i sporządzić dokumentację fotograficzną. Zgodnie z prawem o kosztach postępowania czy ujawnieniu majątku może zdecydować tylko sąd. Takich uprawnień nie posiada żaden przedsiębiorca.

W wielu przypadkach listy były napisane odręcznie i zawierały prośbę o kontakt telefoniczny bez podawania przyczyny i informacji, że adresatem jest firma windykacyjna. Brak zachowania podstawowych zasad oficjalnej korespondencji, jaką prowadzi firma windykacyjna z dłużnikiem mógł spowodować, że konsument myślał, że zgłasza się do niego osoba w prywatnej sprawie.

Prezes Urzędu za sprzeczne z prawem uznała również informowanie o automatycznym przekazaniu danych dłużnika do Biura Informacji Gospodarczej. Prawo to przysługuje tylko w określonych przepisami przypadkach. EOS KSI sugerowała również, że przekazanie informacji o zadłużeniu do BIG oznacza brak możliwości np. zaciągania kredytu czy kupowania na raty.

Zdaniem UOKiK przedsiębiorca, wysyłając tak sformułowaną korespondencję, naruszył prywatność konsumentów i mógł wywołać w nich lęk, a to uniemożliwiało podejmowanie swobodnych i świadomych decyzji. Ponadto wprowadzał w błąd sugerując, że przysługują mu większe kompetencje.

Prezes Urzędu nałożyła na EOS KSI Polska karę w wysokości 194 804 zł. Decyzja nie jest ostateczna. Przedsiębiorcy przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

To nie pierwszy raz kiedy UOKiK podejmuje działania związane z praktykami firm windykacyjnych. Urząd, pod koniec 2007 roku, uznał za niedozwolone podobne praktyki stosowane przez firmy Kruk oraz Ultimo. Nałożono na nie karę — odpowiednio: ok. 90 tys. zł i 500 tys. zł. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów na początku br. potwierdził decyzję Prezesa Urzędu i oddalił odwołanie obu przedsiębiorców.

UOKIK/AS

Zobacz także:

SOKIK: Kara może być nieadekwatna do naruszenia

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów o koncentracji przedsiębiorstw