W 2011 roku wobec deweloperów wydano bowiem 46 decyzji z łączną kwotą kar ponad 1 mln zł.

Z kontroli UOKiK wynika, że podstawowym problemem było stosowanie we wzorcach umów, postawień tożsamych z wpisanymi do rejestru klauzul niedozwolonych. Urząd zakwestionował w ubiegłym roku 135 takich postanowień. Klauzule, do których Urząd zgłaszał zastrzeżenia, najczęściej miały na celu pozbawienie konsumenta należnego mu prawa odstąpienia od umowy kiedy zmianie ulegną jej istotne warunki, czyli np. cena, powierzchnia czy rozkład mieszkania.

Jednym z deweloperów, który stosował tego rodzaju postanowienia jest spółka Peter-House z Warszawy. We wzorcu umownym przedsiębiorcy znalazły się m.in. klauzule, które zobowiązywały konsumenta do nabycia mieszkania gdy powierzchnia kupionego lokalu różniła się do 5 proc. od zakładanej w projekcie oraz gdy z powodu zmiany stawki podatku VAT zmieniła się cena lokalu. Tymczasem, jak przypomina Urząd, zgodnie z prawem, gdy przedsiębiorca zmienia istotne warunki umowy, do których zaliczają się cena czy powierzchnia nabywanego mieszkania, konsument powinien mieć możliwość odstąpienia od umowy bez ponoszenia z tego tytułu jakichkolwiek kosztów.

Za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów Prezes UOKiK nałożyła na Peter-House karę w wysokości 12 826 zł. Przedsiębiorca zaniechał stosowania kwestionowanych działań. Decyzja nie jest prawomocna, spółka odwołała się do sądu.

Zobacz: Vacansoleil ukarany przez UOKiK

Prezes UOKiK kwestionowała także postanowienia, które zwalniały przedsiębiorców z odpowiedzialności za oddanie lokalu w terminie. Przykładem jest Przedsiębiorstwo Budownictwa Ogólnego w Iławie, które we wzorcu umownym stosowało postanowienie pozostawiające otwarty katalog przesłanek zwalniających je z odpowiedzialności za opóźnienia w inwestycji. W rezultacie przedsiębiorca umożliwiał sobie uniknięcie płacenia kar umownych w przypadku każdej zmiany terminu oddania mieszkania do użytku. Prezes UOKiK nakazała zaniechania stosowania niedozwolonych praktyk i nałożyła na spółkę karę w wysokości 8 429 zł. Decyzja jest prawomocna, przedsiębiorca nie odwołał się do sądu.

Inną niezgodną z prawem praktyką kwestionowaną przez Urząd było stosowanie postanowień utrudniających konsumentowi odstąpienie od umowy np. zastrzeganie możliwości długotrwałego przetrzymywania pieniędzy na koncie przedsiębiorcy bez zwracania konsumentowi należnych odsetek lub ustanowienie rażąco wysokich kar za zerwanie kontraktu. Takie praktyki stosowała spółka Sol & Art z Krakowa, która zastrzegała m.in., że gdy konsument odstąpi od umowy sprzedaży mieszkania będzie zobowiązany do zapłaty kary umownej w wysokości 5 proc. łącznej ceny sprzedaży brutto. W opinii Urzędu, kara grożąca konsumentowi za zerwanie umowy była rażąco wygórowana. Zgodnie z prawem odstępne bądź kara umowna powinna jedynie rekompensować przedsiębiorcy koszta jakie mógł ponieść w związku z zerwaniem kontraktu przez konsumenta np. wynagrodzenia pracowników zaangażowanych w negocjacje z konsumentem i wydatki związane ze sporządzeniem umowy- przypomina Urząd. Przedsiębiorca zobowiązał się do zmiany kwestionowanych przez Prezes UOKiK postanowień.

Zobacz: UOKiK ukarał Raiffeisen Bank Polska

Nowe prawo

W ramach prowadzonych kontroli Urząd badał także czy przedsiębiorcy stosują się do przepisów obowiązującej od kwietnia ubiegłego roku ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego. W rezultacie zakwestionowano praktykę spółki Family House z Poznania polegającą na zastrzeganiu we wzorcu umownym, że w razie zerwania kontraktu z winy konsumenta przedsiębiorca może potrącić karę umowną w wysokości do 8 proc. kwot zaliczek wpłaconych przez nabywcę, jednak nie mniej niż 5 400 zł. W konsekwencji spółka mogła dowolnie decydować o kwocie kary umownej a konsument nie uzyskiwał pełnych informacji o wszystkich zobowiązaniach finansowych, którymi mógł zostać obciążony w przypadku niewywiązania się z umowy. Tymczasem zgodnie z przepisami ustawy o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego jeżeli umowa pomiędzy deweloperem a konsumentem wskazuje kary umowne powinna określać także ich wysokość.

Ze stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów Prezes UOKiK nałożyła na spółkę Family House z Poznania karę w wysokości 103 689 zł. Przedsiębiorca zaniechał stosowania kwestionowanych praktyk. Decyzja nie jest prawomocna spółka odwołała się do sądu.

PS/źródło: UOKiK

Zobacz także:

UOKiK karze za niezgłoszenie zamiaru koncentracji