Przed Sądem rozpatrywane jest zagadnienie czy wykorzystanie fragmentów serialu przez piosenkarkę w trzyminutowym teledysku , stanowi opracowanie czy inspirację dla twórcy teledysku. Orzeczenie w tej sprawie ma zostać wydane w dniu 12 sierpnia 2008 roku.

Przed Sądem Apelacyjnym Warszawie rozpatrywana była sprawa o naruszenie dóbr osobistych. Spór toczył się pomiędzy twórcą teledysku MARUSIA, a wdową i spadkobierczynią po zmarłym współautorze scenariusz filmu pt. „ Czterej pancerni i pies”, którego fragment zostały wykorzystane we wspomnianym dziele muzycznym.

Nieżyjący już autor ksiązki pt. „Czterej pancerni i pies” na podstawie umowy( zastosowano w niej ogólne warunki umów) zawartej zespołem SYRENA- producentem serialu o tym samym tytule- współtworzył w latach pięćdziesiątych scenariusz do niego. Następnie prawa do serialu przejęła Telewizja Polska S.A. W 2002 roku powstał teledysk promujący płytę pt. „ Życie – ładna rzecz” . Wcześniej jego wykonawczyni zwróciła się do T.P. S.A. o zgodę na wykorzystanie fragmentów serialu w swoim trzyminutowym dziele. Spółka w zawartej z artystka umowie licencyjnej wyraziła ja ale zastrzegał, iż piosenkarka, chcąc wykorzystać dany zakres materiału filmowego, musi uzyskać zgodę innych współtwórców. Wykonawczyni piosenki „Marusia” nie uczyniła tego a wdowa po zmarłym scenarzyście serialu pozwała ją, gdyż jej mąż nie został wskazany jako współtwórca teledysku. Wcześniej zwracała się do T.P.S.A i samej pozwanej o uczynienie odpowiedniego wynagrodzenia za wykorzystanie praw autorskich.

Sąd okręgowy rozważał żądanie powódki na tle przepisów ustawy o prawach autorskich z 1952, kiedy to powstawał serial. Stanowiły one iż dysponentem prawa majątkowych do filmu jest jego producent. Sędziowie analizując orzecznictwo do wspomnianych regulacji zaznaczyli również, iż konieczność zwracania się do współtwórców filmu występuje gdy zaistnieje sytuacja jego opracowania lub przeróbki treści. W rozpatrywanym przypadku wykorzystanie stu osiemdziesięciu sekund stanowiło jedynie inspiracje dla autorki teledysku.

Ponadto prawa autorski do filmu przysługiwały tylko obecnemu producentowi serialu, od którego artystka uzyskała pozwolenie. Sąd drugiej instancji oddalił powództwo, uznając iż żądane roszczenia pieniężna są nieuzasadnione.

Powódka wniosła apelację, w której zarzuciła pozwanej iż na podstawie umowy licencyjnej, była ona niewątpliwie zobowiązana do uzyskania zgody innych współtwórców serialu, pod rygorem zerwania umowy. Pełnomocnik artystki podniosła również, iż w całym trzyminutowym teledysku przewijają się fragmenty filmu, wiec jest to opracowanie.

WE odpowiedzi na apelację adwokat reprezentująca artystkę zaznaczyła iż cały trzyminutowy teledysk, w którym przewijają się fragmenty serialu będącego inspiracją jest zaledwie tłem śpiewającej pozwanej . Obowiązek uzyskania zgody od twórców scenariusza, zwarty w umowie licencyjnej, nie znajduje uzasadnienia, gdyż piosenkarka wykorzystał film a nie tekst pisany.

Syg.Akt. VI ACa 1658/07

Katarzyna Żółkowska