Z raport NIK wynika, że system kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli wymaga naprawy. Dane wskazują, że prawie jedna trzecia nauczycieli nie podnosi swoich kompetencji, a blisko połowa studentów kończących specjalizację nauczycielską nie czuje się dobrze przygotowana do pracy w szkole.
W ocenie Izby system kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli nie działa dobrze.
Kontrolerzy NIK natrafili na szkoły, w których kompetencji zawodowych nie podnosiła zdecydowana większość kadry.
W badanym okresie ok. 33% nauczycieli zatrudnionych w skontrolowanych jednostkach w roku szkolnym 2010/2011, nie uczestniczyło w żadnej z zewnętrznych form kształcenia i doskonalenia zawodowego. Spośród 774 nauczycieli dyplomowanych łącznie 35 % osób nie uczestniczyło w trakcie kolejnych trzech lat szkolnych w zewnętrznych formach kształcenia i doskonalenia zawodowego- wynika z raport NIK.
W pięciu szkołach w skontrolowanym okresie ograniczono się do przeprowadzenia od jednego do trzech posiedzeń szkoleniowych rad pedagogicznych, a w siedmiu szkołach z możliwości doskonalenia zawodowego korzystali tylko pojedynczy nauczyciele.
Zobacz: NIK: Dzikie wysypiska poważnym problemem
Ponadto w ramach kontroli stwierdzono, że w 18%, nauczycielom w latach szkolnych następujących po ukończeniu kształcenia lub doskonalenia zawodowego nie powierzono w ich szkołach zajęć edukacyjnych zgodnie z uzyskanymi kwalifikacjami. Świadczy to o braku rozpoznania przez dyrektorów szkół potrzeb kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli oraz o nieefektywnym wydatkowaniu publicznych środków finansowych- ocenia Izba.
Z kontroli NIK wynika, że dyrektorzy szkół nie zapewniali nauczycielom wystarczającej pomocy w doskonaleniu zawodowym oraz nie wykorzystywali instrumentów nadzoru pedagogicznego i oceny pracy. Blisko jedna piąta nauczycieli, którzy podnieśli swoje kwalifikacje, nie otrzymała przydziału zajęć odpowiadających ich przygotowaniu. W 75 proc. szkół poszerzenie kompetencji nie było powiązane z uzyskiwaniem stopni awansu zawodowego. Nie bez winy były też gminy, które jako organy prowadzące szkoły nie analizowały potrzeb dotyczących kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli oraz nie opracowywały planów w tym zakresie.
NIK zwraca uwagę na niewystarczającą liczbę publicznych placówek doskonalenia nauczycieli. Jest ich zaledwie 118 i nie realizują znacznej części obowiązkowych zadań. Niewspółmierna do potrzeb jest też liczba nauczycieli-doradców metodycznych. We wrześniu 2011 r. na jednego doradcę przypadało przeciętnie 590 nauczycieli. Oznacza to, że nie wszyscy mają szansę na uzyskanie rzetelnej pomocy metodycznej.
Zobacz: NIK: Zła kondycja finansowa szpitali
NIK skontrolowała także siedem uczelni wyższych, w których przygotowywano studentów do zawodu nauczycielskiego. W trzech z nich zaniżano wymiar godzin w grupie przedmiotów pedagogicznych i kierunkowych oraz nie wyodrębniono ich w planie studiów. W jednej uczelni nie zapewniono praktyk nauczycielskich w wymaganym zakresie. W trzech szkołach nie funkcjonował nadzór nad ich przebiegiem. Prawie połowa studentów ankietowanych przez NIK (łącznie 1452 respondentów) stwierdziła, że zajęcia psychologiczno-pedagogiczne nie przygotowują ich dostatecznie do rozwiązywania problemów wychowawczych, z jakimi przyjdzie zetknąć im się w szkole.
PS/źródło: NIK
Zobacz także: