Resort pracy chce walczyć z bezrobociem wśród młodych ludzi. W związku z tym proponuje m.in. premie dla pracodawców zatrudniających młodych czy bony na szkolenia i naukę. Jednak Lewiatan obawia się że urzędy pracy, bo to one mają aktywizować młodych, nie będą w stanie zrealizować tych zamierzeń.

W ocenie Lewiatana propozycje programu "Twoja kariera - Twój wybór", choć wydają się ciekawe, budzą wątpliwości co do ich realizacji. Urzędy pracy mają we własnym zakresie aktywizować młodych bezrobotnych, ale wiadomo, że doradców zawodowych jest zbyt mało, aby mogli opracować indywidualne plany zdobycia zatrudnienia przez każdą młodą osobę, która zgłosi się do publicznych służb - podkreśla Małgorzata Rusewicz, dyrektorka departamentu Dialogu Społecznego i Stosunków Pracy PKPP Lewiatan.

Zobacz: Praktyki studenckie - pewna inwestycja w przyszłość

W tej chwili urzędy pracy zatrudniają ok. 3600 pośredników i 1700 doradców zawodowych, co oznacza, że na ok. 700 osób bezrobotnych przypada jeden pośrednik.

Niezbędne jest w związku z tym włączenie w ten program instytucji zewnętrznych, które wspierałyby publiczne służby zatrudnienia – uważa Małgorzata Rusewicz.

Zdaniem Lewiatana niepokoi fakt, że Ministerstwo Pracy nie przewiduje innych zmian, które ułatwiłyby wejście na rynek pracy osób młodych. Lewiatan wielokrotnie wskazywał na potrzebę zmniejszenia obciążenia najniższych wynagrodzeń podatkami i składkami. Wzmocniłoby to motywację do pracy i zwiększyło mobilność osób młodych.

Zobacz: Absolwent szuka pracy- 10 rzeczy o których warto pamiętać

Nie bierze się pod uwagę rozwiązań, np. ułatwiających pracę zdalną, zmian w ustawie o praktykach absolwenckich, czy możliwości wydłużenia maksymalnego okresu zatrudnienia w formie pracy tymczasowej do minimum 24 miesięcy - uważa ekspert Lewiatana.

Tymczasem odsetek ludzi młodych wśród wszystkich pracowników tymczasowych w trzecim kwartale 2011 roku wyniósł 57 proc.

PS/źródło: PKPP Lewiatan

Zobacz także:

Kariera w dyplomacji

Młodzi prawnicy szerzą ideę pro publico bono