Prezes UOKiK uznała, że sformułowania zawarte w wezwaniach do zapłaty, których nadawcą była spółka windykacyjna Ultimo, miały na celu zastraszenie dłużników i wywarcie na nich niedozwolonej presji.

Postępowanie przeciwko spółce Ultimo z Wrocławia zostało wszczęte w czerwcu 2013 roku po otrzymaniu skargi od konsumenta.

Wątpliwości UOKiK wzbudziły informacje zamieszczone w wezwaniach do zapłaty, zgodnie z którymi agencja detektywistyczna na zlecenie Ultimo przeprowadzi rozmowy z pracodawcą i sąsiadami dłużnika, a także w rozmowach z sąsiadami i współpracownikami ustali stopień wywiązywania się z zobowiązań majątkowych i wiarygodność dłużnika.

Zobacz: UOKiK: Gmina Fałków stosowała praktyki niezgodne z prawem

Zdaniem Urzędu, celem takich działań było zastraszanie, wywieranie niedozwolonej presji na dłużniku i wywołanie u niego obawy przed pogorszeniem jego opinii u pracodawcy i wśród sąsiadów.

UOKiK poinformował, że od początku 2012 r. do końca maja 2013 r. spółka wysłała ponad 186 tys. zastraszających listów windykacyjnych.

Prezes UOKiK uznała, że zakwestionowane działania spółki Ultimo naruszały zbiorowe interesy konsumentów. Przedsiębiorca zobowiązał się do ich zaniechania i w związku z tym uniknął kary finansowej.

PS/źródło:UOKiK

Zobacz także:

UOKiK: Play nie zastosował się do wyroku SOKiK