Obecnie pracodawcy muszą bilansować czas pracy w okresach 4 miesięcznych. To zbyt krótko, by elastycznie organizować pracę. Jeżeli ustawowy okres bilansowania czasu pracy nie zostanie wydłużony, skala zwolnień w przyszłym roku będzie większa - ostrzega PKPP Lewiatan.

Premier zapowiedział wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy z 4 do 12 miesięcy, ale rząd nie podjął decyzji, kiedy i jakie konkretnie regulacje wprowadzi w życie.

W okresie spowolnienia gospodarczego wiele przedsiębiorstw nie mając dość zleceń musi wypłacać pracownikom wynagrodzenia za czas przestoju, a następnie w czasie ożywienia musi wypłacać dodatki za godziny nadliczbowe- zauważa Lewiatan.

Gospodarka europejska i polska wyraźnie zwalniają. Wiele firm ma coraz większe trudności z utrzymaniem dotychczasowego stanu zatrudnienia i są zmuszone podejmować decyzje o masowych zwolnieniach pracowników, zwłaszcza w branżach, które odczuwają wyraźnie negatywne skutki spowolnienia gospodarczego.

Zobacz: Indeks biznesu PKPP Lewiatan ponownie w dół

- Wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy byłoby korzystne zarówno dla pracodawców jak i pracowników. Pracodawcom pozwoliłoby elastyczniej organizować pracę, obniżyć koszty przestojów, koszty zwolnień i w przyszłości koszty rekrutacji nowych pracowników. Pracownicy w zamian za zgodę na bardziej nieregularny czas pracy, ale przy zachowaniu dotychczasowego rocznego limitu godzin pracy, mogą liczyć na większą stabilność zatrudnienia - mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan.

Zobacz: Lewiatan: Telepraca wciąż rzadkością w polskich firmach

- Zwlekając z przyjęciem ustawy wydłużającej okres rozliczeniowy czasu pracy rząd ogranicza elastyczność i konkurencyjność polskich przedsiębiorstw i tym samym przyczynia się do wzrostu bezrobocia - dodaje dr Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert PKPP Lewiatan.

PS/źródło: PKPP Lewiatan

Zobacz także:

Lewiatan: Przedemerytalny okres ochronny należy zlikwidować

Lewiatan proponuje zmiany w umowach o pracę