Z raportu NIK wynika, że o interesy inwestora GDDKiA na ogół dbała rzetelnie, w umowach zabrakło jednak odpowiednich zabezpieczeń dla podwykonawców. Izba nie ma również większych zastrzeżeń do samego procesu przygotowania inwestycji przez GDDKiA.

Z raportu NIK wynika, że w przeprowadzonych przez GDDKiA przetargach na roboty budowlane stosowano w praktyce dominujące kryterium najniższej ceny. Przy dużej konkurencji na rynku prowadziło to, w niektórych wypadkach do składania ofert poniżej realnych kosztów budowy drogi. Urzędnicy nierzetelnie weryfikowali oferty zawierające rażąco niską cenę- ocenia Izba.

Ponadto, w opinii NIK, GDDKiA dość liberalnie podchodziła do posiadania środków własnych przez wykonawców ubiegających się o kontrakt - za takie uważała nawet oświadczenie banku o gotowości do kredytowania firmy. Zdaniem NIK nie pozwalało to na wyeliminowanie z postępowań firm znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej.

Zobacz: NIK: Gminy źle gospodarują mieszkaniami

NIK nie ma natomiast większych zastrzeżeń do samego procesu przygotowania inwestycji. Oddziały GDDKiA na ogół rzetelnie sporządzały wnioski o pozwolenie na budowę i wydawały zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Niechlubnym wyjątkiem jest oddział w Rzeszowie, gdzie wszystkie skontrolowane wnioski na realizację inwestycji drogowych były niekompletne.

Izba zwraca także uwagę, że w umowach z wykonawcami dobrze zabezpieczono interesy inwestora. Precyzyjnie określono obowiązki i uprawnienia stron, terminy płatności, kary umowne, okresy gwarancji oraz zabezpieczenie należytego wykonania umowy. NIK ma jednak zastrzeżenia do wysokości zabezpieczenia należytego wykonania umowy, które ustalano na poziomie 5 proc. ceny całkowitej podanej w ofercie. Zdaniem Izby należało w tej sytuacji zastosować stawkę 10 procent. W umowach zabrakło natomiast odpowiednich zabezpieczeń chroniących podwykonawców, zwłaszcza w wypadku niewywiązywania się przez wykonawców ze zobowiązań płatniczych- czytamy w raporcie.

PS/źródło:NIK

Zobacz także:

NIK: Wykorzystywanie billingów przez służby poza kontrolą