Pan Grzegorz sporządził testament, w którym do dziedziczenia po sobie powołał żonę, jej siostrę oraz jej brata. Pan Grzegorz żyje, ale zmarł brat jego małżonki, pozostawiając dwoje dzieci. – Czy w miejsce brata żony to one będą dziedziczyły po mnie? Czy z powodu śmierci jednego z przyszłych spadkobierców testament przestał być ważny? – pyta czytelnik.
Testament pana Grzegorza nadal jest ważny, mimo że jedna z osób powołanych w nim do dziedziczenia zmarła przed spadkodawcą, czyli zanim otworzył się spadek. Będzie ważny nawet wtedy, gdy z osób wskazanych w nim jako spadkobiercy tylko jedna będzie żyła dłużej niż spadkodawca. Jednakże części przypadającej na zmarłego wcześniej spadkobiercę testamentowego nie obejmą jego najbliżsi krewni, którzy dziedziczyliby po nim z mocy ustawy.
W jego prawa nie będą również mogli wstąpić spadkobiercy ustawowi osoby, która sporządziła testament, bo skoro testator decyduje się przekazać majątek spadkobiercom testamentowym, to oznacza, że ma zamiar wyłączyć dziedziczenie ustawowe po sobie. Przeznaczony udział dla zmarłego wcześniej brata żony pana Grzegorza przypadnie zatem pozostałym osobom wyszczególnionym w testamencie.
Pan Grzegorz powołał do spadku trzech spadkobierców testamentowych, którzy mieli dziedziczyć po nim w częściach równych, co oznacza, że na każdego przypadała jedna trzecia pozostawionego przez niego majątku. Skoro brat żony zmarł, to na mocy testamentu będą dziedziczyły dwie osoby: wdowa i jej siostra. Część zmarłego powiększy ich udziały i każda z nich zamiast po jednej trzeciej masy spadkowej obejmie połowę.
Taka sama sytuacja będzie miała miejsce wówczas, gdy wprawdzie wszyscy spadkobiercy wskazani w testamencie dożyją otwarcia spadku, ale ktoś z nich nie będzie chciał dziedziczyć (i złoży oświadczenie o odrzuceniu spadku) albo nie będzie mógł dziedziczyć, ponieważ został uznany przez sąd za niegodnego dziedziczenia (np. podrobił testament, umyślnie dopuścił się ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy albo groźbą wymusił sporządzenie testamentu).
Pan Grzegorz ma oczywiście prawo odwołać testament. Nie musi przy tym uzasadniać, dlaczego to robi.
Odwołanie testamentu może polegać na sporządzeniu nowego dokumentu, zniszczeniu wcześniejszego lub dokonaniu w testamencie zmian, z których będzie wynikała wola odwołania wcześniejszych postanowień.
Jeśli jednak nasz czytelnik sporządzi nowy dokument, nie zaznaczając w nim, że poprzedni odwołuje, to wówczas ulegną odwołaniu tylko te postanowienia dawnego, których nie będzie można pogodzić z treścią nowego testamentu.
Podstawa prawna
Art. 946, 947, 965 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).