Rejenci nie chcą pełnić funkcji pełnomocników stron w elektronicznym postępowaniu wieczystoksięgowym. Tłumaczą, że nowa rola proponowana przez resort sprawiedliwości nie da się pogodzić z dotychczasowym statusem notariusza jako osoby zaufania publicznego. Właśnie to rozwiązanie, proponowane w projekcie założeń nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o księgach wieczystych i hipotece, może okazać się najpoważniejszym punktem spornym.
Rejenci nie chcą pełnić funkcji pełnomocników stron w elektronicznym postępowaniu wieczystoksięgowym. Tłumaczą, że nowa rola proponowana przez resort sprawiedliwości nie da się pogodzić z dotychczasowym statusem notariusza jako osoby zaufania publicznego. Właśnie to rozwiązanie, proponowane w projekcie założeń nowelizacji kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o księgach wieczystych i hipotece, może okazać się najpoważniejszym punktem spornym.
Resort sprawiedliwości proponuje bowiem, by notariusz nie tylko inicjował elektroniczne postępowanie wieczystoksięgowe, składając wniosek. Miałby on być potem także upoważniony do dokonywania w tym postępowaniu dalszych czynności koniecznych do uzyskania wpisu.
To do niego sąd będzie więc kierował wszelkie pisma w toku postępowania, w tym także orzeczenie i zawiadomienie o wpisie. Rejent będzie także upoważniony do wnoszenia środków zaskarżenia, z wyjątkiem skargi kasacyjnej.
Zaletą informatyzacji tej procedury jest niewątpliwie zwiększenie bezpieczeństwa transakcji. W księdze wieczystej od razu pojawi się wzmianka o tym, że został złożony wniosek o wpis w księdze wieczystej.
– Część propozycji zmian zasługuje na akceptację. Choćby możliwość zamieszczenia przez notariusza bezpośrednio po akcie notarialnym wzmianki w księdze wieczystej. To rozwiązanie powinno poprawić bezpieczeństwo transakcji zakupu nieruchomości – mówi Tomasz Janik, prezes Krajowej Rady Notarialnej.
– Jednak niektóre inne propozycje mają wręcz rewolucyjny charakter. Szczególnie duży opór budzi propozycja zburzenia tradycji bezstronności notariatu i dodanie nam kompetencji pełnomocnika stron, niemal na wzór funkcji radcowsko-adwokackich. Proponowana przez ministerstwo nowa rola notariusza naszym zdaniem nie daje się pogodzić z dzisiejszym ustawowym usytuowaniem notariatu, pomimo jego hybrydowego charakteru: funkcjonariusza publicznego i przedsiębiorcy. Nowe rozwiązania zawierają propozycję dołączenia trzeciej funkcji: adwokata – podkreśla prezes Janik.
Zdaniem ekspertów byłaby to przebudowa ustrojowej pozycji notariatu od samych fundamentów.
– Zawsze mnie uczono: nie możesz być pełnomocnikiem stron. Nie jesteś adwokatem ani radcą prawnym. I nagle jednym ruchem ustawodawca chce przekreślić pozycję ustrojową notariusza. Pełnomocnictwo opiera się na ścisłej relacji, na więzi zaufania z jedną ze stron.
My, zgodnie z planami resortu sprawiedliwości, mamy reprezentować wszystkie strony czynności prawnej w postępowaniu wieczystoksięgowym, czyli np. kupującego i sprzedającego. Co wtedy z bezstronnością notariusza? – dziwi się Robert Dor, notariusz z Warszawy.
– Jest wielu notariuszy, którzy popierają tę zmianę. Takie rozwiązanie zapewni im pełną wiedzę i kontrolę nad aktem notarialnym, także po jego sporządzeniu. Dziś ta kontrola kończy się na sporządzeniu aktu. Gdy sąd oddali wniosek o wpis, to strona, która jest rozczarowana, zostaje z tym problemem sama.
My proponujemy, aby zajmował się tym dalej notariusz – zauważa prof. Jacek Gołaczyński, wiceminister sprawiedliwości.
Projektowane zmiany na razie obejmą notariuszy i komorników. Będą mieli obowiązek wszczynania postępowania wieczystoksięgowego w formie elektronicznej.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama