Posłowie chcą ułatwić spółdzielniom mieszkaniowym zasiedzenie gruntów o nieuregulowanym stanie prawnym. Dziś zdarza się, że właśnie na takich działkach stoją w całości lub w części bloki. To uniemożliwia ustalanie w tych budynkach odrębnej własności i hamuje przekształcenia.
Posłowie chcą ułatwić spółdzielniom mieszkaniowym zasiedzenie gruntów o nieuregulowanym stanie prawnym. Dziś zdarza się, że właśnie na takich działkach stoją w całości lub w części bloki. To uniemożliwia ustalanie w tych budynkach odrębnej własności i hamuje przekształcenia.
Dzięki zmianom spółdzielnia będzie mogła takie grunty zasiedzieć. To jedno z rozwiązań proponowanych w poselskim projekcie nowej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.
Posłowie proponują, aby osoby, które mają roszczenie do gruntów, mogły zgłaszać swe żądania w ciągu 12 miesięcy od daty wejścia w życie nowych przepisów. Jeżeli tego nie zrobią, spółdzielnia będzie mogła wystąpić do sądu o zasiedzenie. Kierunek zmian popiera co do zasady Sąd Najwyższy.
„Brak interwencji prawodawcy może pogłębiać stan niepewności prawnej, blokując dokonanie czynności prawnych korzystnych dla użytkowników mieszkań spółdzielczych, a nawet zagrażając elementarnej stabilności obrotu prawnego” – ostrzega SN w swej opinii.
Jednocześnie jednak wskazuje, że lepiej w tym przypadku skorzystać z tzw. przemilczenia niż zasiedzenia. Zasiedzenie wymaga bowiem posiadania samoistnego (czyli władania tak jak właściciel).
Tymczasem w projekcie chodzi o zasiedzenie wszelkich gruntów, które są w posiadaniu spółdzielni, nawet takich, co do których spółdzielnia nie wykazywała dotąd oznak władania tak jak właściciel.
Różnica między zasiedzeniem a przemilczeniem polega zaś na tym, że w przypadku przemilczenia nabycie własności wynika nie tyle z długotrwałego posiadania, ile raczej z bezczynności dotychczasowego właściciela, który nie zmierza do zachowania przysługującego mu prawa.
Zdaniem SN należy także wydłużyć czas na reakcję właścicieli, którzy mają stracić grunty na rzecz spółdzielni. Bez tego przepisy porządkujące sprawę nieregulowanych gruntów mogą znów przepaść w Trybunale Konstytucyjnym i zablokować na kolejne lata uwłaszczenia spółdzielców.
Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie: w 2005 i 2010 r. stwierdził niezgodność z konstytucją przepisów ustawy z 2000 r. o spółdzielniach mieszkaniowych.
Kwestionował m.in. przepisy pozwalające spółdzielniom zasiedzieć grunty na szczególnych zasadach, a więc bez spełnienia przesłanek wymaganych przez kodeks cywilny (np. posiadanie samoistne czy dobra wiara). W piątek posłowie uchylili te regulacje dostosowując je do wyroków Trybunału.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama