Posłowie PiS złożyli wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy ratyfikującej zmiany w unijnych traktatach umożliwiające utworzenie Europejskiego Mechanizmu Stabilności - poinformował w czwartek PAP poseł Krzysztof Szczerski.

Zdaniem posłów PiS tryb uchwalenia ustawy ratyfikacyjnej - zwykłą większością głosów - jest sprzeczny z konstytucją.

"Zmiana traktatowa powinna być uchwalona tak, jak uchwalony został sam traktat - większością 2/3 głosów (zgodnie z art. 90 Konstytucji RP). Rząd nie chciał takiego trybu z powodów czysto politycznych, opinie prawne były bowiem w tym względzie podzielone. Rząd nie chciał jednak, by ratyfikacja zależała od głosów opozycji i zdecydował się na przeprowadzenie ratyfikacji siłą swojej większości" - podkreślają w komunikacie posłowie PiS.

Art. 90 zakłada, że Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Zgodnie z tym artykułem ustawa, wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej, jest uchwalana przez Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz przez Senat większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.

PiS:reguły funduszu ratunkowego inne niż warunki przystąpienia do wspolnoty

Według posłów PiS reguły Europejskiego Mechanizmu Stabilności zmieniają warunki, na których Polska wstępowała do Unii Europejskiej i zmieniają traktat, który jest podstawą przekazania przez Polskę kompetencji na rzecz Unii.

Posłowie PiS uważają, że mogły w tym przypadku zostać naruszone art. 219 i 146 konstytucji. Chodzi o stworzenie prawnych podstaw do ograniczenia uprawnień Sejmu do prowadzenia polityki budżetowej oraz ograniczenia uprawnienia Rady Ministrów do prowadzenia polityki gospodarczej.

Art. 219 mówi m.in. o tym, że Sejm uchwala budżet państwa w formie ustawy budżetowej, zaś art. 146 o tym, że rząd uchwala projekt budżetu państwa i kieruje jego wykonaniem.

Posłowie PiS zwrócili się też do Trybunału o wykładnię, jak należy traktować zmianę traktatu dokonywaną poprzez decyzję Rady Europejskiej. Jak zaznaczają, tego rodzaju trybu umów międzynarodowych, które wiązałyby Polskę, nie przewiduje bowiem polskie prawo. "Nie wiadomo, czy w ogóle ustawa ratyfikacyjna ma podstawy prawne i jest legalna" - uważają posłowie PiS.



Sejm przyjął ustawę ws. ratyfikacji zmiany (z marca 2011 r.) w traktacie o funkcjonowaniu UE w maju. Poparło ją 294 posłów, 155 było przeciw, jeden poseł wstrzymał się od głosu.

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę o ratyfikacji zmian w Traktacie z Lizbony, które mają na celu powołanie Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego, pod koniec czerwca.

Przeznaczony na pomoc zadłużonym krajom strefy euro, stały Europejski Mechanizm Stabilizacyjny ma zapobiegać rozszerzaniu się kryzysu zadłużeniowego oraz obniżać presję rynków na pogrążone w długach kraje. EMS zastąpi tymczasowy Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF).

W marcu 2011 przywódcy UE przyjęli na szczycie w Brukseli pakiet środków gospodarczych w celu wzmocnienia wspólnej waluty euro i jej stabilności.

Podjęli m.in. decyzję w sprawie zmian art. 136 traktatu o funkcjonowaniu UE w odniesieniu do mechanizmu stabilności dla państw członkowskich, których walutą jest euro.

Do traktatu dodany został ustępu mówiący, że "państwa członkowskie, których walutą jest euro, mogą ustanowić mechanizm stabilności uruchamiany jeśli będzie to niezbędne do ochrony stabilności strefy euro jako całości; udzielenie wszelkiej niezbędnej pomocy finansowej w ramach tego mechanizmu będzie podlegało rygorystycznym warunkom".