Ustawa o Radzie Ministrów przewiduje, że premier może jednocześnie pełnić obowiązki prezesa Rady Ministrów i ministra; nie ma żadnych terminów ustawowych takiego zastępstwa - powiedzieli PAP konstytucjonaliści prof. Piotr Winczorek i dr Ryszard Piotrowski.

Art. 36 ustawy o Radzie Ministrów stanowi, że w razie nieobsadzenia stanowiska ministra lub jego czasowej niezdolności do wykonywania obowiązków, ministra zastępuje prezes Rady Ministrów lub inny wskazany przez premiera członek Rady Ministrów.

Premier Donald Tusk przyjął dymisję Marka Sawickiego z funkcji ministra rolnictwa i przesłał w czwartek wniosek w tej sprawie do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Prezydent podejmie decyzję w przyszłym tygodniu - powiedziała PAP szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek

Tusk - przyjmując w środę dymisję Sawickiego - nie wykluczył, że osobiście będzie nadzorował resort. Wyjaśnił, że zanim powoła nowego szefa resortu, chce wcześniej otrzymać od koalicjanta scenariusz uzdrowienia sytuacji w agencjach działających w sektorze rolnictwa. PSL uważa jednak, że nowy minister rolnictwa powinien zostać powołany jak najszybciej - bo trzeba podejmować pilne decyzje dotyczące Wspólnej Polityki Rolnej UE.

Konstytucjonalista dr Ryszard Piotrowski z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego wyjaśnił, że przejęcie przez prezesa Rady Ministrów funkcji zdymisjonowanego ministra nie wynika z konstytucji. "Ta kwestia jest o tyle związana z konstytucją, że prezes Rady Ministrów odpowiada za sprawne funkcjonowanie rządu, że kieruje jego pracami. Natomiast ustawa o Radzie Ministrów przewiduje, że w razie nieobsadzenia stanowiska ministra, zastępuje go prezes Rady Ministrów lub inny wskazany przez premiera członek Rady Ministrów - a więc minister może być zastąpiony w zgodzie z ustawą przez premiera" - zaznaczył.

"To zastępstwo powinno być oceniane - co do czasu jego trwania - z punktu widzenia sprawności działania władzy publicznej. To znaczy powinno trwać tylko tyle czasu, ile jest potrzebne do obsadzenia tego stanowiska. Nie jest bowiem regułą, że premier zastępuje ministra rolnictwa. To wyjątek uzasadniony okolicznościami. Ale tego rodzaju nadzwyczajna sytuacja nie może być przeciągana w czasie, ponieważ wywołuje negatywne konsekwencje, zarówno dla funkcjonowania premiera, jak i dla funkcjonowania ministerstwa, którego szef jest zastępowany przez premiera" - powiedział Piotrowski.

Również według prof. Piotra Winczorka przejęcie obowiązków ministra przez premiera jest możliwe. Jak mówił, z ustawy o Radzie Ministrów wynika, że premier może jednocześnie pełnić obowiązki prezesa Rady Ministrów i ministra. "To nie jest żadne nadużycie" - podkreślił.

Winczorek dodał, że w takim przypadku, nie ma żadnych terminów ustawowych - w jakich premier może zastępować ministra.

Piotrowski przypomniał ponadto, że zmian w składzie Rady Ministrów dokonuje prezydent na wniosek premiera. "To jest reguła konstytucyjna, zasadniczo wynika z niej, że - zważywszy na to, iż prezes Rady Ministrów jest kierownikiem prac rządu i kieruje pracami Rady Ministrów i że premiera, jak i prezydenta obowiązuje zasada współdziałania władz - to prezydent powinien zadośćuczynić temu wnioskowi" - zaznaczył.

"Zarówno prezesa Rady Ministrów, jak i prezydenta obowiązuje zasada rzetelności i sprawności działania władz, ona jest ustanowiona we wstępie do konstytucji. Prezydent powinien więc tak działać, żeby tej zasadzie zadośćuczynić, a więc powinien dokonać możliwie niezwłocznie zmiany w Radzie Ministrów - zgodnie z konstytucją" - dodał Piotrowski.

Winczorek powiedział, że nie ma ustawowych terminów konstytucyjnych, w których prezydent musi podjąć decyzję w sprawie wniosku premiera o dymisję ministra. "Jest kwestią dyskusyjną, czy prezydent jest zobowiązany do odwołania ministra na wniosek premiera, moim zdaniem jest taki obyczaj i prezydent nie powinien takiego wniosku zignorować, ale z konstytucji nie wynika taki obowiązek wprost" - zauważył konstytucjonalista.

Jak dodał, jeśli nie ma wpisanego wprost obowiązku, że prezydent odwołuje ministra, to nie może być też terminów takiej decyzji. "Ale nie zdarzały się przypadki - o ile pamiętam - żeby prezydent nie odwoływał ministra na wniosek premiera" - powiedział Winczorek.

Dymisja Sawickiego to pokłosie publikacji "Pulsu Biznesu", który ujawnił rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina z byłym prezesem Agencji Rynku Rolnego Władysławem Łukasikiem na temat możliwych nieprawidłowości w spółkach związanych z Ministerstwem Rolnictwa, w tym w spółce Elewarr (należącej do Agencji Rynku Rolnego). Do siedziby Elewarr wkroczyli już agenci CBA. Biuro sprawdzi sposób zarządzania majątkiem i koszty związane z kierowaniem spółką.