Sprawdziły się informacje DGP: jedna z najsłynniejszych kancelarii prawniczych specjalizujących się w fuzjach i przejęciach zniknie z polskiego rynku. Jej partnerzy i prawnicy przechodzą do jeszcze większego i bardziej renomowanego gracza – Greenberg Traurig.
Kancelaria będzie nadal mieścić się w budynku warszawskiej giełdy, ale stary szyld zastąpi nowy – „Greenberg Traurig Grzesiak”. To nazwisko partnera i dyrektora zarządzającego Jarosława Grzesiaka. Drugim partnerem w Warszawie pozostaje Lejb Fogelman.
W sumie pod nowymi barwami pracuje 50 byłych prawników Deweya. Warszawa będzie pierwszym miastem w Europie Środkowej i Wschodniej, w którym Greenberg Traurig otwiera swoje biuro. Kancelaria zatrudnia na świecie 1800 prawników w 35 biurach.
– Rozpoczynamy nowy rozdział na polskim rynku. Greenberg Traurig to firma stabilna finansowo, a jej baza, strategia biznesowa i dbałość o jakość usług pomogą nam w rozwijaniu zespołu oraz wzmocnieniu oferty dla naszych klientów – mówi DGP Lejb Fogelman.
W ubiegłym roku kierowana przez nich kancelaria doradzała Zygmuntowi Solorz-Żakowi przy wartej 18 mld zł transakcji przejęcia Polkomtela, operatora sieci Plus.
Zmiany to efekt finansowych tarapatów, w jakie wpadła amerykańska centrala Dewey & LeBoeuf, przepłacając partnerów przy spadających przychodach i zyskach.
W 26 biurach na świecie zatrudniała 1300 prawników. Jednak od początku roku firmę z powodu trudności finansowych i niepewnych perspektyw opuściło ponad 300 partnerów. W większości zasilili szeregi konkurentów.
W opinii obserwatorów Dewey może skończyć nawet jako bankrut.