Jak dowiedział się RMF FM, Inspekcja Transportu Drogowego nie wysyła już kierowcom zdjęć z fotoradarów. Co to oznacza? ITD planuje wkrótce kupić trzysta nowych urządzeń, dzięki czemu liczba zdjęć kierowców przekraczających prędkość może sięgnąć czterech milionów. Sfotografowani zobaczą zdjęcia dopiero w sądzie, które mogą zostać zasypane tego typu sprawami.

Zarówno policja, jak i straż miejska wysyłały (i wysyłają) zdjęcia ukaranym kierowcom. Nie robi tego tylko Inspekcja Transportu Drogowego. Dlaczego? Przepis mówi bowiem, że dokumentacja "może", a nie "musi" zostać wysłana. Jak zauważ RMF FM, ITD wykorzystuje w ten sposób przepisy, licząc, że kierowcy nie pójdą do sądu, tylko zapłacą mandat, przyznając się nawet do cudzej winy.

Jeżeli jednak tylko co dziesiąty ukarany kierowca do sądu się odwoła - cywilne wydziały sądów zostaną zasypane sprawami.