Ludowcy chcą likwidacji rejestru czasopism i dzienników prowadzonych przez sądy okręgowe. Zamiast tego miałaby powstać centralna internetowa ewidencja działalności prasowej, którą zarządzałby resort kultury. Dziś PSL ma pokazać projekt nowelizacji prawa prasowego.
– Do prowadzenia pisma wystarczy zgłoszenie, a nie postępowanie sądowe. Sądy nie będą obciążone tym obowiązkiem, co może się przyczynić do choćby małego przyspieszenia innych spraw – uważa Krzysztof Kosiński, rzecznik PSL. Obowiązkiem zgłoszenia nie byłaby objęta prasa elektroniczna, chyba że jej wydawca sam chciałby ją umieścić w bazie. Nowelizacja nie wzbudzi kontrowersji w koalicji. W rozmowie z „DGP” minister kultury Bogdan Zdrojewski zapowiedział, że jego resort wznawia prace nad tą ustawą i do końca pierwszego kw. 2012 r. powinien się nią zająć Komitet Stały RM.
Inicjatywa PSL to efekt ostatniego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który nie zgodził się na karanie za brak rejestracji czasopism. Pomysł wpisuje się w nową koncepcję PSL, które szuka pomysłu na zdobycie elektoratu wśród przedsiębiorców. – Przedstawiciele Centrum im. A. Smitha wskazali nam, że mali i średni przedsiębiorcy nie mają swojej reprezentacji politycznej. I to do nich powinniśmy trafiać z propozycjami, bo z rodzinami to 4,5 mln ludzi – mówi jeden z ludowców. PSL chce przejąć od PO hasło deregulacji. Co tydzień mają pokazywać kolejny projekt w ramach tzw. gospodarczo-prawnych poniedziałków, zaczynają od kwestii rejestracji czasopism. Projekty mają nie być kosztowne dla budżetu. PSL chce iść z serią kontrpropozycji do zapowiedzi premiera z expose. Szykuje też projekt o wieku emerytalnym kobiet. Kobietom przysługiwałoby skrócenie wieku emerytalnego o 3 lata na każde dziecko. Ale nie zgadza się na to PO.