Prezydent Bronisław Komorowski podpisał w czwartek dwie ustawy - o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych oraz o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich.

W uroczystości wzięli udział ratownicy z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Mazurskiej Służby Ratowniczej oraz Mazurskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

"Z tych ustaw będą zadowoleni i ci, którzy służą na różnych zasadach w strukturach dbających o nasze bezpieczeństwo, osób wypoczywających, osób występujących w różnych rolach sportowych, czy turystycznych w Polsce, ale także sami użytkownicy polskiej przyrody - miłośnicy gór, żagli, jezior i rzek, do których ja również się zaliczam" - powiedział prezydent.

Prezes WOPR Jerzy Telak ocenił, że ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych jest dobrze skonstruowana. "Nie wiem, czy któreś z państw Unii Europejskiej ma podobne regulacje, myślę, że wszyscy nam będą zazdrościć" - powiedział.

Jak zaznaczył, ustawa przede wszystkim daje przejrzystość finansowania organizacji ratowniczych przez samorządy, m.in. przez włączanie jednostek ratowniczych do miejscowych systemów reagowania kryzysowego. Z kolei minister spraw wewnętrznych ma możliwość wsparcia działań szkoleniowych.

Telak podkreślił, że bardzo ważne będzie to, co znajdzie się w rozporządzeniach do tej ustawy. "Liczymy bardzo na ministra spraw wewnętrznych i innych ministrów, że te zapisy pozwolą bezpiecznie przebywać na obszarach wodnych" - dodał.

Zadowolony z nowego prawa jest też naczelnik TOPR Jan Krzysztof. "Mamy nadzieję, że teraz będziemy mogli więcej czasu poświęcać temu, czym powinniśmy się zajmować, czyli szkoleniem, poprawą skuteczności, a mniej będziemy musieli zabiegać o podstawowe środki finansowe na utrzymanie naszej służby" - mówił.

Jak ocenił, podpisana przez prezydenta ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich "dosyć jasno określa, kto odpowiada za bezpieczeństwo, ratownictwo i jakie są obowiązki tych ludzi, którzy wybierają się w góry".

Ustawa o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych przewiduje m.in. kary grzywny za prowadzenie jachtu, czy roweru wodnego pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Z grzywną będzie musiała liczyć się też osoba, która mimo polecenia ratownika wejdzie do wody lub jej nie opuści.

Ustawa daje też możliwość usuwania jednostek pływających, jeżeli nie ma możliwości zabezpieczenia ich w inny sposób, w przypadku gdy kierowały nimi osoby pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Jednostka będzie przechowywana w strzeżonym porcie lub przystani do czasu uiszczenia opłat za jej usunięcie. Decyzję o usunięciu takiego statku będzie wydawał policjant. Nowe przepisy określają także obowiązki osób przebywających na obszarach wodnych oraz precyzują zasady finansowania działalności ratowniczej.

Z kolei ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich przewiduje m.in. obowiązek jazdy w kasku dla dzieci oraz kary dla narciarzy i snowboardzistów jeżdżących pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Za niedostosowanie się do tych przepisów będzie grozić grzywna. Zarządzający zorganizowanym terenem narciarskim będzie mógł odmówić wstępu albo nakazać opuszczenie takiego terenu osobie, której zachowanie wyraźnie wskazuje, że jest pod wpływem środków odurzających.

Ustawa określa ponadto obowiązki osób przebywających w górach oraz na stokach narciarskich, a także wprowadza ustawową definicję ratownika narciarskiego i ratownika górskiego. Dotychczas nie było jednego aktu prawnego regulującego te kwestie, natomiast wiele przepisów było zawartych np. w rozporządzeniach. W ustawie określa się także zasady finansowania zadań ratownictwa górskiego. Dotychczas regulowały to ustawy o finansach publicznych oraz o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Środki na ten cel przekazywane są z budżetu państwa oraz pochodzą ze źródeł własnych organizacji.