Jeszcze w czerwcu rząd powinien przyjąć zaproponowane przez Ministerstwo Infrastruktury zmiany prawne w systemie ochrony lokatorów; potem projekt trafi do parlamentu - poinformował w poniedziałek PAP wiceminister infrastruktury Piotr Styczeń.

Chodzi m.in. o zasady ustalania czynszów przez gminy, stopniowe (co roku o 25 proc.) ograniczenie dodatków mieszkaniowych oraz większą elastyczność komunalnych zasobów mieszkaniowych.

"W tym tygodniu ustawą zmieniającą ochronę praw lokatorów w Polsce zajmie się komitet stały Rady Ministrów (...). Jeżeli przyjmie on projekt bez żadnych uwag, postaramy się, aby w przyszłym tygodniu, najdalej za dwa, przyjął to rząd. A wtedy już ścieżka sejmowa jest otwarta" - powiedział PAP wiceminister w Porębie k. Zawiercia.

Styczeń przypomniał, że ideą proponowanych zmian jest uczynienie publicznych (szczególnie gminnych) zasobów mieszkaniowych "bardziej płynnymi". Chodzi m.in. o uprawnienie gminy do zaproponowania innego lokalu osobie przejmującej mieszkanie np. po śmierci głównego najemcy.

Dotychczas takie mieszkanie z reguły automatycznie przejmowali zameldowani tam krewni. Tak będzie nadal, ale gmina będzie także mogła zaproponować im inne mieszkanie, np. mniejsze czy lepiej spełniające ich potrzeby. Służy to temu, by samorządy mogły bardziej elastycznie traktować swoje zasoby mieszkaniowe.

"Proponujemy, żeby oceniano dochody oraz - dla tych, których stać; nie dla wszystkich - czynsz według kosztów"

"Chodzi o to, by zasoby były bardziej płynne; nie mogą obsługiwać tytułu najmu dla lokatora do końca jego dni, a nawet być rodzajem spadku - dziś to jest swoisty tytuł spadkowy" - wyjaśnił wiceminister.

Jego zdaniem, gminne zasoby mieszkaniowe z reguły powinny być przeznaczone dla osób najsłabszych ekonomicznie. Proponowane regulacje przewidują, że gminy - w regulaminach gospodarowania swoimi zasobami - będą mogły określać warunki, umożliwiające przeniesienie lokatorów do innych mieszkań. Styczeń zastrzegł, że decyzje w tych sprawach nadal będą należeć wyłącznie do samorządów.

"Proponujemy, żeby oceniano dochody oraz - dla tych, których stać; nie dla wszystkich - czynsz według kosztów. Proponujemy też, aby to sądy oceniały zdolność posiadania lokalu socjalnego, a nie ustawa z automatu przydzielała taki lokal" - powiedział wiceminister.

Resort chce także zmienić definicję zasobu mieszkaniowego gminy - będą do niego zaliczane nieruchomości, których gmina jest właścicielem, i te, które pozyskała z rynku, np. w drodze najmu. "Mieszkaniowy zasób gminy to wszystko to, co jest własnością gminy, a nie iluzoryczne lokale mieszkalne w spółkach prawa handlowego, które kiedyś gmina zakładała" - wyjaśnił.

Ważne zmiany mają dotyczyć sposobu kształtowania czynszów przez gminy

Gminy będą mogły zawierać umowy najmu z lokatorami także na określony czas, a nie - jak dziś (z wyjątkiem lokali socjalnych) - wyłącznie na czas nieoznaczony.

Propozycje resortu zmierzają także do tego, aby - jak mówił Styczeń - ochrona praw lokatorów w pewnym sensie wynikała z relacji umownych między gminą a lokatorem, a nie była kreowana sztywno przez ustawodawcę. "Na ile ten system zostanie oceniony pozytywnie przez parlament - zobaczymy" - zaznaczył Styczeń.

Ważne zmiany mają dotyczyć sposobu kształtowania czynszów przez gminy. Docelowo obowiązującym dla gmin tzw. poziomem bazowym ma być czynsz oparty o rozliczenie rzeczywistych kosztów utrzymania zasobów. Od tego poziomu możliwe będą ulgi dla wybranych grup lokatorów, jeżeli samorządowcy uznają, że ich wprowadzenie jest społecznie uzasadnione.

W zakresie dodatków mieszkaniowych propozycje resortu zmierzają do powolnego, w okresie trzech lat, odchodzenia od dotowania w tej formie właścicieli mieszkań. Dodatek zmniejszałby się co roku o 25 proc.

"Po 20 latach systemu dotacji do kosztów utrzymania zasobów mieszkaniowych obejmujących wszystkich lub prawie wszystkich, proponujemy, żeby właściciele - szczególnie mieszkań nabytych z bardzo wielką bonifikatą - zauważyli, że na rynku istnieje coś takiego jak wymiana zasobów" - wyjaśnił wiceminister.

"Projekty mogą być jeszcze w tej kadencji przyjęte przez rząd, nie sądzę jednak, aby mogły rozpocząć procedury w Sejmie"

Chodzi o skłonienie właścicieli mieszkań, którzy mają kłopoty z ich utrzymaniem, by zmienili je na mniejsze i tańsze w eksploatacji. "Nie proponujemy, by ten proces nastąpił od razu. Będzie trzyletni okres dochodzenia do momentu, w którym będą następowały refleksje rynkowe właścicieli lokali - pod pewnym wymuszeniem" - powiedział Styczeń.

Resort infrastruktury proponuje też, by sądy, które decydują o eksmisjach lokatorów nie musiały - jak dziś - orzekać w oparciu o sztywny katalog osób uprawnionych do lokali socjalnych (np. kobiety w ciąży, ofiary przemocy domowej, osoby chore), ale by mogły opierać się także na innych kryteriach, przede wszystkim badaniu poziomu dochodów danej osoby czy rodziny.

Styczeń poinformował również, że resort infrastruktury pracuje nad ustawami dotyczącymi budownictwa społecznego oraz społecznych grup mieszkaniowych. Regulacje te dotyczą nowego sposobu dochodzenia do prawa własności lokali, poprzez tytuł najmu. Założenia obu ustaw zastały już przyjęte przez ministra infrastruktury; teraz trafią do konsultacji społecznych.

"Projekty mogą być jeszcze w tej kadencji przyjęte przez rząd, nie sądzę jednak, aby mogły rozpocząć procedury w Sejmie" - ocenił Styczeń, wskazując m.in. na ustawowe terminy konsultacji społecznych.