Osoby, które zareagują na chuligańskie wybryki w miejscach publicznych, są teraz chronione jak funkcjonariusze.
Od dzisiaj obywatele, którzy staną w obronie porządku i bezpieczeństwa publicznego, będą chronieni jak policjanci. To efekt zmian w instytucji obrony koniecznej i rozszerzenia granic jej stosowania.
Zgodnie z nowym art. 25 par. 4 kodeksu karnego osoba, która w obronie koniecznej odpiera zamach na jakiekolwiek cudze dobro chronione prawem, chroniąc bezpieczeństwo lub porządek publiczny, będzie korzystała z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych. Atak na te osoby będzie traktowany w sensie prawnym tak samo jak atak na funkcjonariusza publicznego.
Przykładowo, z taką obroną konieczną interwencyjną mamy do czynienia, gdy obywatel wystąpi w obronie niszczonego przez wandala mienia (np. zaparkowanych wzdłuż ulicy samochodów czy pojazdów komunikacji publicznej) albo napastowanego czy bitego w miejscu publicznym człowieka. W przypadku gdy sprawca przestępstwa z uwagi na podjętą obronę konieczną interwencyjną uderzy osobę interweniującą lub w inny sposób naruszy jej nietykalność cielesną, sprawca ten będzie odpowiadał także na podstawie art. 222 par. 1 k.k. przewidującego za naruszenie nietykalności funkcjonariusza publicznego grzywnę, karę ograniczenia wolności albo karę pozbawienia wolności do lat 3.
Dotychczas takie zachowanie było traktowane jak zwykłe naruszenie nietykalności cielesnej, zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Ważnym skutkiem wprowadzonych zmian jest spowodowanie, że czyny przeciwko osobom broniącym cudzych dóbr są przestępstwami ściganymi w trybie publicznoskargowym, nie zaś z oskarżenia prywatnego.
Podstawa prawna
Ustawa z 26 listopada 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz ustawy o policji (Dz.U. nr 240, poz. 1602).