Odpowiedzialność członków zarządu za długi spółki może być oparta na przepisach kodeksu spółek handlowych lub prawa upadłościowego. Wierzyciele mają zatem możliwość dochodzenia swoich roszczeń nawet w przypadku, gdy spółka okaże się niewypłacalna.
Co jest korzystniejsze
– Obie podstawy prawne dochodzenia roszczeń są niezależne, tak więc wierzyciele spółek z ograniczoną odpowiedzialnością mogą swobodnie zdecydować, na jakiej podstawie zamierzają oprzeć powództwo przeciwko członkom zarządu spółki – wskazuje radca prawny Aleksandra Hulewicz z kancelarii Chajec, Don-Siemion & Żyto (CDZ).
Według prawników bardziej korzystnym rozwiązaniem jest jednak oparcie roszczeń na gruncie prawa handlowego. Wierzyciel nie musi wykazywać winy i szkody.
– Ciężar dowodowy w sprawie wytoczonej na podstawie art. 299 kodeksu spółek handlowych spoczywa bowiem na członku zarządu – co jest zdecydowanie dużym ułatwieniem dla wierzyciela – podkreśla Aleksandra Hulewicz.
Zgodnie ze obowiązującymi przepisami, jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania.
– Solidarność oznacza, że poszkodowany wierzyciel może żądać zaspokojenia roszczeń przez dowolnego członka zarządu w całości, zaś członkowi zarządu, który zaspokoi jego roszczenie, będą przysługiwały tzw. roszczenia regresowe w stosunku do pozostałych członków zarządu – tłumaczy Aleksandra Hulewicz.
Odpowiedzialność zarządu
W celu dochodzenia roszczeń na podstawie art. 299 k.s.h. konieczne jest spełnienie dwóch przesłanek. Pierwsza z nich polega na rzeczywistym istnieniu zobowiązania obciążającego spółkę. Drugim wymogiem jest natomiast bezskuteczność egzekucji prowadzonej z majątku spółki. Należy pamiętać, że w przypadku zmiany składu zarządu, odpowiedzialność za zobowiązania spółki będą ponosić tylko ci członkowie, którzy pełnili swoje funkcje, gdy egzekucja przeciwko spółce okazała się bezskuteczna.