mec. PIOTR GAŁUSZYŃSKI
radca prawny, partner w Departamencie Bankowym warszawskiego biura Kancelarii White & Case, odpowiedzialny za rekrutację prawników
Za kilka dni rozpoczną się zajęcia aplikacyjne. Do tej pory nie wszyscy aplikanci znaleźli miejsce zatrudnienia. Kogo poszukują kancelarie?
- Najlepszych fachowców. Szczęśliwie trafiają do nas podania o staż i pracę absolwentów legitymujących się znakomitymi wynikami na studiach. Młodzi prawnicy są bardzo dobrze wykształceni, władają biegle co najmniej jednym językiem obcym. Z reguły kandydaci odbywali stypendia za granicą. Większość z nich ukończyła również szkoły prawa obcego, w szczególności amerykańskiego, brytyjskiego lub niemieckiego. Oprócz wykształcenia ważne, aby taka osoba zorientowana była na pracę zespołową, była samodzielna i odporna na stres. O tym jednak możemy przekonać się dopiero w trakcie stażu. Staż trwa 12 tygodni i jest dobrze płatny. Najlepszym oferujemy zatrudnienie.
Wymagania są bardzo wysokie. Czy potrzebne są zatem zmiany w systemie kształcenia prawników na wydziałach prawa?
- Uważam, że najlepsze polskie uczelnie kształcą bardzo dobrych prawników. Świetnym uzupełnieniem wykształcenia są stypendia oraz studia za granicą. Przygotowanie teoretyczne polskich prawników jest dobre, jednak wydaje się, że można w czasie studiów kłaść większy nacisk na aspekt praktycznego stosowania prawa. Tego młodym prawnikom brakuje i tę umiejętność nabywają w pierwszych miesiącach czy latach pracy w kancelarii. Odnoszę wrażenie, że np. w Niemczech system kształcenia prawników jest bardziej zorientowany na praktyczne stosowanie prawa. Z punktu widzenia kancelarii, która przyjmuje do pracy absolwenta prawa, umiejętność praktycznego stosowania prawa jest bardzo ważna. Tej umiejętności, niestety, polskie uczelnie nie uczą w takim zakresie, jak można byłoby sobie tego życzyć.
Zawody prawnicze są bardziej dostępne. Czy zasady naboru na aplikacje są właściwe?
- Tak, są na pewno lepsze od poprzedniego systemu. Konkurs według jednolitych, transparentnych kryteriów jest bardziej sprawiedliwy. Myślę, że na aplikacje można dostać się łatwiej niż kilka lat temu. Powstaje jednak pytanie o przyszłość zawodową prawników, którzy ukończą aplikacje zorganizowane według nowych kryteriów. Będą skonfrontowani z zupełnie innym rynkiem usług prawniczych niż ten, jaki znamy dzisiaj, i zostaną zmuszeni do ostrej konkurencji z wieloma innymi adwokatami czy radcami prawnymi. Zupełnie inna sprawa to sam przebieg aplikacji. Obserwuję, jak wielkim obciążeniem jest dla naszych młodszych kolegów jednoczesna praca w kancelarii i odbywanie aplikacji. Starają się podchodzić do swoich obowiązków, zarówno w kancelarii, jak i aplikacyjnych, z jednakowym zaangażowaniem. Może warto pomyśleć o skróceniu aplikacji, przy jednoczesnym zintensyfikowaniu ich programu.
Rozmawiał ŁUKASZ SOBIECH
mec. Piotr Gałuszyński, radca prawny, partner w Departamencie Bankowym warszawskiego biura Kancelarii White & Case, odpowiedzialny za rekrutację prawników / DGP