Trybunał Konstytucyjny umorzył w poniedziałek postępowanie dotyczące konstytucyjności przepisów nakładających obowiązek przynależności do samorządów zawodowych np. adwokatów lub lekarzy. Przedstawiciel RPO wycofał wniosek poprzedniego Rzecznika w tej sprawie.

O godzinie 14 Trybunał wyda natomiast orzeczenie dotyczące konstytucyjności innych przepisów ustaw o samorządach zawodowych, zakwestionowanych przez RPO i dotyczących dożywotniego pozbawiana prawa wykonywania zawodu osób zwolnionych dyscyplinarnie.

Przed rozpoczęciem rozprawy przed Trybunałem przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich wycofał pierwotny wniosek RPO ze stycznia 2009 roku w części dotyczącej uznania za niekonstytucyjne kwestii obligatoryjnej przynależności do samorządów zawodowych.

Zastępca RPO Stanisław Trociuk wskazywał, że nie jest w stanie popierać tego wniosku, gdyż de facto zmierza on do zakwestionowania dotychczasowego orzecznictwa TK. Dodawał, że Trybunał już w poprzednich latach uznawał za konstytucyjne przepisy wprowadzające obligatoryjność przynależności do niektórych samorządów zawodowych.

Zdaniem Kochanowskiego zakwestionowane przepisy naruszały "istotę wolności zrzeszania się"

Trybunał Konstytucyjny miał zbadać w poniedziałek, czy przepisy, nakładające na przedstawicieli kilkunastu zawodów obowiązek przynależności do samorządu zawodowego, są zgodne z konstytucją. Wniosek w tej sprawie, obejmujący zapisy 15 ustaw korporacyjnych, skierował do Trybunału poprzedni Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski. Zdaniem Kochanowskiego zakwestionowane przepisy naruszały "istotę wolności zrzeszania się", a także stanowiły "nieproporcjonalną ingerencję w tę wolność".

"Gdyby podzielić pierwotne poglądy Rzecznika w tym zakresie, to paradoksalnie opowiadał się on za tym, żeby kwestie wykonywania zawodów zaufania publicznego były w całości podporządkowane instytucjom państwowym" - mówił dziennikarzom Trociuk.

Przedstawiciel RPO podtrzymał jednak przed TK wniosek poprzedniego Rzecznika dotyczący niekonstytucyjności niektórych innych przepisów odnoszących się do samorządów zawodowych.

Trybunał rozpoznał więc przed południem zgodność z ustawą zasadniczą zapisów odbierających osobom, zwolnionym dyscyplinarnie, prawo do wykonywania zawodu, a także prawo do ubiegania się o możliwość ponownego wykonywania zawodu.



"Regulacja ta narusza istotę konstytucyjnej wolności wykonywania zawodu"

"Kwestionowane regulacje opierają się na błędnym założeniu, iż utrata cech etycznych, koniecznych do wykonywania zawodu, ma w każdym wypadku charakter trwały i nieusuwalny" - uważa RPO. Obecnie Trybunał naradza się przed wydaniem orzeczenia.

Trociuk zaznaczył, że budzące konstytucyjne wątpliwości przepisy dożywotnio pozbawiają prawa wykonywania zawodu w przypadku przewinienia dyscyplinarnego. "Natomiast w przypadku popełnienia nawet najcięższego przestępstwa (...) środek karny dotyczący pozbawienia prawa wykonywania zawodu, który może orzec sąd karny, nie może przekraczać 10 lat" - wskazywał.

Reprezentujący przed Trybunałem Sejm poseł Andrzej Dera (PiS) powiedział, że należy uznać dożywotni zakaz prawa wykonywania zawodu za niezgodny z ustawą zasadniczą. "Regulacja ta narusza istotę konstytucyjnej wolności wykonywania zawodu" - zaznaczył.

Zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand wniósł natomiast o uznanie kwestionowanych przepisów za zgodne z konstytucją. W ocenie PG przepisy te mieszczą się w obowiązku samorządów zawodowych do sprawowania "pieczy nad należytym wykonywaniem tych zawodów".