Szkoda wyrządzona konkretnym zdarzeniem może ujawnić się dopiero po kilku latach, ponieważ uszczerbek na zdrowiu pogłębi się lub pojawi się nowy, bezpośrednio związany ze zdarzeniem wywołującym szkodę.
Ostatecznej postaci szkody nie można wówczas przewiedzieć, bo zależy od indywidualnych właściwości organizmu poszkodowanego, postępów medycyny, przebiegu leczenia. Mogą też pojawić się problemy dowodowe, bo świadkowie nie będą pamiętać szczegółów, przestaną istnieć dokumenty, a odtworzenie ich nie będzie niemożliwe.
Dlatego poszkodowany powinien zawczasu zabezpieczyć się przed tym i występując z roszczeniem domagać się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody, które mogą powstać w przyszłości.
Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z 17 kwietnia 1970 r. (w sprawie sygn. akt III PZP 34/69 OSNCP 1970/12, poz. 217) wpisanej do księgi zasad orzekł, iż w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie świadczenia odszkodowawczego nie wyłącza ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia.
Wobec znowelizowania 16 lutego 2007 r. kodeksu cywilnego powstało pytanie, na ile ta zasada prawna jest nadal aktualna. Wprowadzony wówczas do kodeksu cywilnego art. 4421 par. 3 stanowi, że w razie wyrządzenia szkody na osobie termin przedawnienia nie może skończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia. Obecnie nie ma więc już znaczenia, jaki okres upłynął od zdarzenia wywołującego szkodę.

Lech Obara, radca prawny, Kancelaria Radców Prawnych Lech Obara i Współpracownicy w Olsztynie