Zmiana prawa - Lekarz lub trener, który poda zawodnikowi doping bez jego wiedzy, narazi się na grzywnę, karę ograniczenia wolności lub nawet dwa lata więzienia.
Właściciele wyciągów, samorządy, a także dyrekcje parków narodowych mają informować nie tylko o zagrożeniu lawinowym w górach, ale także o innych niebezpieczeństwach – taką poprawkę zaproponowała sejmowa komisja kultury fizycznej, sportu i turystyki w projekcie ustawy o sporcie. Propozycje te będą dzisiaj głosowane w Sejmie.
Komisja nie zmieniła surowych kar dotyczących podawania dopingu zawodnikowi. Dlatego jeżeli lekarz, trener lub inna osoba poda zawodnikowi doping bez jego wiedzy, to narazi się na grzywnę, ograniczenie wolności lub nawet dwa lata więzienia.
Zdaniem prof. Piotra Kruszyńskiego z Uniwersytetu Warszawskiego na podstawie obecnych przepisów kodeksu karnego taka osoba również może zostać pociągnięta do odpowiedzialności.
– Zastosowanie może tu mieć przepis mówiący o narażaniu innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia – zaznacza prof. Piotr Kruszyński.
Zgodnie z art. 160 k.k. za takie postępowanie grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Projekt ustawy zaostrza także kary za ustalenie wyniku meczu czy walki bokserskiej. Za takie postępowanie będzie groziło od sześciu miesięcy do ośmiu lat więzienia. Jeżeli łapówka w takiej sytuacji będzie miała dużą wartość, to maksymalny wymiar kary pozbawienia wolności wyniesie dziesięć lat.
– Samo zaostrzanie kar nic nie da, jeżeli nie będzie skutecznego działania organów ścigania – uważa prof. Piotr Kruszyński.