W Sądzie Rejonowym w Białymstoku odbyła się w czwartek niecodzienna rozprawa. Miała tam miejsce symulacja procesu w anglosaskim systemie common law, z udziałem angielskich sędziów w rolach sędziego, oskarżyciela i obrońcy.

"Not guilty (niewinny)" - brzmiał werdykt ławy przysięgłych w sprawie dotyczącej oskarżenia młodego chłopaka o rozbój. Role oskarżonego, poszkodowanej kobiety, świadków i policjantów, odegrali studenci wydziału prawa Uniwersytetu w Białymstoku, ławą przysięgłych byli pracownicy naukowi wydziału.

To dzięki kontaktom tej uczelni, do Białegostoku przyjechali sędziowie z Wood Green Crown Court w Londynie. Rozprawa była prowadzona po angielsku, strony procesu ubrane były w charakterystyczne stroje i peruki.

Symulacji w największej sali Sądu Rejonowego w Białymstoku, w którym to sądzie białostoccy studenci prawa odbywają praktyki, przysłuchiwali się studenci i uczniowie białostockich szkół. Był to punkt programu trwających właśnie Dni Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.

Zaprezentowaną sprawę (tzw. case) wybrali sami brytyjscy sędziowie, a chodziło o to, by nie była ona zbyt skomplikowana dla zaprezentowania różnic między systemem prawnym obowiązującym w Polsce, a systemem anglosaskim.

Common law, to określenie prawa precedensowego, tworzonego w drodze wyroków sądowych, jak i potoczne określenie anglosaskiego systemu prawnego. W tym systemie wyroki stanowią oficjalne źródło obowiązującego prawa, tzn. orzeczenia wydawane są w dużej mierze na podstawie wydanych wcześniej w podobnych sprawach.

Główną, widoczną różnicą w stosunku do systemu obowiązującego w Polsce, jest obecność w procesie orzekania ławy przysięgłych. W Polsce "czynnikiem społecznym" na sali sądowej są ławnicy, ale ich rola w procesie nie jest taka sama, jak ławy przysięgłych.