Senatorowie przygotowali projekt nowelizacji kodeksu cywilnego, który przewiduje możliwość dokonania u notariusza darowizn nieruchomości i rzeczy ruchomych na wypadek śmierci.
Przygotowany przez senatorów PO projekt nowelizacji kodeksu cywilnego, który trafił już do laski marszałkowskiej, wprowadza możliwość dokonania darowizny na wypadek śmierci, która dawałaby obdarowanym większą pewność niż testament. Darowiznę można by było odwołać tylko przy rażącej niewdzięczności obdarowanego, a nie w każdej chwili. Taką formę przepisania majątku od testamentu różniłoby także to, że darczyńca mógłby przekazać obdarowanym osobom poszczególne składniki swojego majątku. Podobnie jak przy dziedziczeniu, obdarowany stawałby się właścicielem rzeczy po śmierci darczyńcy, a spadkobiercy pokrzywdzeni wskutek darowizny mogli dochodzić zachowku.
Senacki projekt zakłada, że darowizna na wypadek śmierci będzie musiała mieć formę aktu notarialnego. Dopuszczalne będzie także ujawnienie wzmianki o umowie w księdze wieczystej, jeżeli dotyczy nieruchomości. Przedmiot darowizny na wypadek śmierci nie wejdzie w skład masy spadkowej i nie będzie podlegał dziedziczeniu, ale jego wartość wliczy się co do zasady do wartości spadku, od której zależy zachowek. Teoretycznie możliwe będzie rozdysponowanie całym mieniem w drodze darowizn i pozostawienie w spadku tylko zobowiązań (długów). Spadkobiercy będą mogli w takiej sytuacji spadek odrzucić lub przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza (z ograniczeniem odpowiedzialności za długi).
Obecnie nasz system dziedziczenia nie przewiduje możliwości przekazania spadkobiercom w testamencie określonych przedmiotów majątkowych. Testator nie może przesądzić o sposobie podziału majątku spadkowego pomiędzy kilku spadkobierców. Jeśli w testamencie przeznaczy dla jednego z dzieci przedsiębiorstwo, a drugiemu zapisze nieruchomość, to i tak spadkobiercy nabędą wszystkie wchodzące do spadku przedmioty majątkowe, a udział każdego z dzieci w całości masy majątkowej określony będzie za pomocą ułamka.