Gminy nie będą mogły blokować liczby taksówek na ich terenie. Posłowie chcą znieść ograniczenie w dostępie do wykonywania działalności przewozowej. Taki jest cel projektu nowelizacji ustawy o transporcie drogowym, przygotowany przez posłów Platformy Obywatelskiej. Zmiany mają sprawić, że z rynku znikną przewozy osób samochodem osobowym. Brak limitów na licencje dla taksówkarzy ma otworzyć rynek i zwiększyć konkurencję.
Zgodnie z propozycjami przewóz okazjonalny będzie mógł być wykonywany pojazdem przeznaczonym konstrukcyjnie do przewozu powyżej pięciu osób.
Będą tylko taksówki
Posłowie proponują zdefiniowanie także transportu drogowego wykonywanego taksówką. Taki przewóz osób będzie obywał się samochodem osobowym, a opłata za przejazd będzie ustalana na podstawie wskazań taksometru. Oznacza to, że nie będzie można pobierać np. zryczałtowanej opłaty za usługę. Pomimo zniesienia limitów na licencje w dalszym ciągu wydawać je będzie rada gminy.
– Proponowane rozwiązania są pewnym kompromisem, by ci, którzy używają innych form przewozu, mieli możliwość wejścia w system taksówkowy. Ponadto dziewięć lat temu nie było takich limitów, a ich wprowadzenie spowodowało, że niektórzy zaczęli obchodzić przepisy – wyjaśnia konieczność zmian Tadeusz Huskowski, poseł Platformy Obywatelskiej, który pracował nad nowelizacją ustawy.
Niektórzy przedsiębiorcy rezygnowali z ubiegania się o przyznanie licencji. Zamiast tego niemal na identycznych zasadach zajmowali się przewozem osób, ale w pojeździe, który nie jest taksówką. Doszło do takiej sytuacji, że w Warszawie wolne licencje są niewykorzystane, gdyż bardziej opłaca się przewozić pasażerów w pojeździe, który nie jest taksówką.
Kuba(2010-04-13 09:41) Zgłoś naruszenie 00
Jak posłowie coś wymyślą, to można paść. Co im przeszkadza ten przewóz osób za zryczałtowaną cenę.
OdpowiedzW Krakowie wsiadając do samochodu "przewoźnika" od razu wiem, ile zapłacę za jazdę z punktu A do punktu B (zresztą, zazwyczaj jest to 1/2 czy 2/3 tego, ile kosztowałaby na tym dystansie licencjonowana taksówka). Jedzie się tak, jak każdym innym samochodem. Komfort i bezpieczeństwo to samo. Koszty dużo mniejsze.
A tak znowu wrócimy do monopolu korporacji taksówkowych, które będą ze sobą ustalały taryfy i koszty takich usług znów dwukrotnie wzrosną.
No ale posłowie wiedzą lepiej, co ludkom jest potrzebne...
tak z boku(2010-04-13 11:53) Zgłoś naruszenie 00
zgoda, ale np. w Krakowie, postoje taksówek przy dworcu są tak technicznie opanowane przez tzw. "betony" ,że żadna konkurencja się nie wciśnie. Po uwolnieniu cen kurs może wyjść nawet 1000 zł. Wystarczy nie przeczytać wywieszonego cennika.
Odpowiedzdruga flanka(2010-04-13 12:00) Zgłoś naruszenie 00
spowoduje to ,że działalność gospodarcza jednoosobowa taxi, po prostu przestanie istnieć. Realnie zysk spadnie poniżej 1000 zł. To już jest normą,że Polak zrobi każdą "robotę" taniej. Z tego śmieją się Amerykanie,a pogardzają Niemcy.
Odpowiedztaxi(2010-04-13 12:09) Zgłoś naruszenie 00
NO I WYSTARCZY ŻE PRZEWÓZ OSÓB SOBIE KUPI MULTIPLE, ZAFIRE, SHARANA , MERCA Z SIEDZENIAMI W BAGAZNIKU I DALEJ BĘDZIE ROBIŁ TO SAMO HAHA
OdpowiedzTaxi 007 z licencją na ....(2010-04-13 13:29) Zgłoś naruszenie 00
Jeżeli już, to przewozy powinny jeździć pojazdami powyżej 7 osób. Wówczas z daleka było by ich widać. Ceną już mają na równi z autobusami miejskimi, to niech i wygłądają jak one, a wszyscy zwolennicy podróży z przewozami będą mieli jeszcze więcej miejsca i konfortu, a i sąsiedzi padną z zazdrości jak podjedziesz taką wielką furą pod dom. Wszyscy których nie stać na licencjonowaną taxi niech się zbierają w większe grupy, będzie taniej, przyjemniej i bezpieczniej. Wszyscy będą zadowoleni.
OdpowiedzPROPAGANDA PODWOZU OSÓB(2010-04-13 15:34) Zgłoś naruszenie 00
Drogi Kubo!Jakbyś kiedykolwiek jechał taksówk,a to wiedziałbyś, ze to czysta propaganda, że płacisz mniej aż o połowe. Różnica na 12km (wiem bo sprawdzałem osobiście) na kursie to 1.50zł pomiedy taxi a przewozem. Wsiądz kiedyś do taksówki sprawdz i wtedy wypowiadaj sie na forum. )Tacy jak Ty co nie mają swojego zdania tylko chodzą i plotą głupoty, bo gdzieś usłyszą potem cieszą sie, że jedzą taniej niezdając sobie sprawy, ze jeżdza drożej bo na krotkich kursach taxi jest tańsza (oczywiscie taxi zrzeszona w korporacji z rabatem w dzień 10% w nocy 20%).
OdpowiedzMARINO(2010-04-13 20:01) Zgłoś naruszenie 00
DLAMNIE LEGALNIE JAK PLACI ZUS I PODATKI TO NIEMA RUZNICY GORZEJ Z KUSOWNIKAMI TYM NIE MA SIE KTO ZAJAC
OdpowiedzGryf(2010-04-14 00:50) Zgłoś naruszenie 00
W Polsce żaden poważny zawód nie jest uwolniony od limitów. A to trzeba mieć "odpowiednie" wykształcenie, a to musi być zgoda korporacji zawodowych, a z drugiej strony to musi być wakat (a w bezrobociu to nie ma), albo odpowiednie fundusze na zatrudnienie dodatkowych osób np. w urzędach. Tylko na niskim szczeblu zawodowym limity nie obowiązują. I my jak te szczury walczymy o każdy ochłap. Nazywając dumnie wolnością wykonywania zawodu- usługi. W krajach UE od kilkudziesięciu lat limity w przewozie taksówkami osobowymi obowiązują i i ustanowione na wyższym poziomie. W Polsce też zawsze (chyba) limity obowiązywały a nie tak jak powiedział poseł PO "9 lat temu nie obowiązywały i było dobrze". Wystarczy zobaczyć wokół własnego bloku mieszkalnego jak zwiększyła się ilość aut. Prawo ustanawiane jest dla całego kraju a sytuacja w przewozie osób taksówkami jest różna w każdym mieście. Dotychczas to gmina czyli taksówkarze, władza lokalna, radni miasta i cała społeczność (poprzez federacje konsumentów i media) mogli decydować o ilości taksówek. A poprzez ustanawianie przepisów lokalnych w tych usługach kontrolowanie ich działalności. A jeżeli tego nie robiono to dwója z demokracji i samorządności oraz z działań organów kontroli czyli Policji, US , Straży Miejskiej, UOKiKu czy Inspekcji Drogowej. Gdy w UE średnio przypada 1000 mieszkańców na taksówkę u nas jest średni 350 a nawet i 130 mieszkańców. A gdy zrezygnuje się z limitów to może ten procent jeszcze bardziej się zmniejszyć, szczególnie gdy dosięgnie nas kryzys zatrudnienia. Będzie konkurencja (a jest już ostra w paru miastach) i nikt na niej dobrze nie wyjdzie. Bo gdyby nawet zwiększyć taksówkarzy o 200 % to raczej klientów przez to nie przybędzie, a zmniejszenie cen za przejazdy też ma swoje granice. Pomijam w tej ocenie miasta o niewystarczającej ilości taksówek czy zawyżających ceny. Przy wielkiej masie przewoźników nastąpić musi likwidacja postojów i ciągła ich ruchliwość.
OdpowiedzMarco(2010-04-14 17:34) Zgłoś naruszenie 00
Przewóz osob nie powinien istniec w ogole. Po pierwsze, kazde taxi, nawet bus musi przejsc przeglad pod wzgledem przewozu osob, dokladniej mowiac w dowodzie rejestracyjnym jest adnotacja o tym ze dany samochod bedzie przewozil ludzi. Wiaze sie to z pewnymi rygorami np. 4 drzwi, co do widocznosci przez szyby(chodzi o przyciemniane). Co do przewozu osob to oczywiscie moze jezdzic seicento i wszystko bedzie ok pod wzgledem prawnym.
OdpowiedzPo drugie, kazdy z przewozacych placacy AC poswiadcza nie prawde, co jest karane. Ubezpieczenie auta ktore sluzy do celow zarobkowych, na pewno nie jest takie samo jak w przypadku zwyklego samochodu, poniewaz jest ono podwójnie narazone na wypadek. Z drugiej strony w dowodzie nie maja tego wbitego wiec stwierdzic ze jednak auto wykorzystywane jest do celow zarobkowych tez w 100% nie moga. Moze sie zdarzyc tak ze ubezpieczenie w razie wypadku nie bedzie dzialac, poniewaz kupujacy polise poswiadczyl nie prawde.
Po trzecie, jezeli jest to przewoz osob to powinien sie zatrzymywac na przystankach, po ich wczesniejszym wykupieniu. W Krakowie chyba 3,50/miech za przystanek.Nie rozumiem jakim prawem auta te wjezdzaja do strefy B. Nie powinno ich tam byc blokuja tylko rynek. Nie powinny rowniez korzystac z pasa BUS poniewaz nie sa to auta przystosowane do przewozu osob.
Ponadto w przewozie osob nie ma ograniczenia wiekowego, czyli np. nasze dziecko jadace do szkoly powierzamy osobie ktora moze miec prawojazdy drugi tydzien i ma problemy ze sprzeglem sprzegla, lub np.mogla byc karana za przestepstwa seksualne albo np. jest niezrównowazona itd. W przypadku taksowek sa oraniczenia wiekowe i dotyczace nie karalnosci, badania psychotechniczne. Badaja one np. to czy danego kierowce nie oslepia swiatlo w mroku itd. Ponadto kierowcy w przewozie nie znaja miasta, w przypadku korków nie jednokrotnie czekaja w korkach poniewaz nie znaja innej drogi albo dana trasa nie jest dla nich oplacalna, a przeciez nie mozna doplacic bo nie mozna zmienic celu podrózy w trakcie trwania kursu. Nie wolno im tez brac ludzi bezposrednio z ulicy. Co do stanu technicznego ich aut to zazwyczaj bywa tak ze wartosc tego auta nie przekracza 5tys zł, oczywiscie sa wyjatki.
Ciekawa sytucja jest gdy np. potrzebujemy zeby kierowca na nas poczekal w strefie C. Straz mniejska bardzo fajnie to rozwiazuje poniewaz laduje im mandaty, bo przeciez nie maja zadnej podstawy do darmowego parkowania w strefie, nie mowiac o tym ze nie moga sobie doliczyc za postój wiec czekaja za darmo, a raczej nie chca czekac, chodzby nawet chcieli to nie moga poniewaz nie maja zalegalizowanego taksometru ktory by to obliczal..
Mozna tak wipisywac stronami. Ogolnie trzeba na nich uwarzac bo nieraz ci "kierowcy" malo wiedza na temat kierowania samochodem, niczym sie nie roznia od niedzielnych kierowcow, sa tez wyjatki, ale...
Ali_1906(2010-04-24 06:44) Zgłoś naruszenie 00
Marco -100% racji. Ostatnio widziałem przewoźnika w Krk który jechał pod prąd w ścisłym centrum wąską ulicą (Dominikańska), po czym nie spuszczając oczu z monitorka GPS skręcił tak samo pod prąd w ul. Poselską... To wszystko działo się w centrum miasta! Taki typ wozi ludzi... Porażka
Odpowiedz