TK orzekł, że przepisy Prawa prasowego, przewidujące karę grzywny lub ograniczenia wolności za publikacje wypowiedzi bez autoryzacji są zgodne z konstytucją. Trybunał argumentował m.in., że autoryzacja gwarantuje "precyzję i prawdziwość debaty publicznej", a jej uchylenie byłoby niebezpieczne, gdyż godziłoby zarówno w dobra informatora jak i w wolność wypowiedzi.
"Wydaje mi się, że instytucja autoryzacji - ja wypowiadam się w tej chwili jako praktyk - przynajmniej w naszym kraju jest mocno nadużywana. O tym wie każdy dziennikarz, o tym wie każdy wydawca, który kiedykolwiek zrobił chociażby wywiad z politykiem" - powiedział PAP Podkański.
"Wydaje mi się, niestety, że tego rodzaju postawienie sprawy nie przyczyni się do zwiększenia odpowiedzialności za słowo"
"Ta praktyka polega na tym, że co innego się mówi, a co innego dostaje się na biurko po autoryzacji" - dodał.
Na uwagę, że w przygotowanym przez IWP projekcie prawa prasowego nie proponuje się zniesienia obowiązku autoryzacji Podkański powiedział: "nie wypowiadaliśmy się dotąd za zniesieniem autoryzacji, natomiast wydaje mi się, że stanowisko Trybunału jest dość radykalnym i obawiam się, że może na bazie tego orzeczenia wystąpić zjawisko rozszerzające zakres autoryzacji, a to dla wolności prasy nie byłoby dobre zjawisko".
"Wydaje mi się, niestety, że tego rodzaju postawienie sprawy nie przyczyni się do zwiększenia odpowiedzialności za słowo" - podkreślił szef IWP.