Nasze firmy czekają na zmiany systemowe, a nie incydentalne. Czekają na prosty, jasny komunikat po posiedzeniu rządu: wszystko, co nie jest zakazane, jest dozwolone. Ale rzecz jasna od czegoś trzeba zacząć. Ograniczenie kosztów w firmie to całkiem niezły zadatek na sukces gospodarczego przedsięwzięcia. Pod warunkiem że nadejdzie czas racjonalnego zagospodarowania oszczędności, a nie wyrzucania ich w błoto.