Do tej pory ministerstwa przygotowywały akty prawne przede wszystkim z myślą o sobie. Klasycznym przykładem było przed laty Ministerstwo Finansów. Pisało ustawy w taki sposób, aby urzędnicy mogli zarobić na szkoleniach. Po latach trudno stwierdzić, ile było w tym świadomości, a ile nieporadności. Wzmocnienie rządowego potencjału legislacyjnego jest właściwą drogą do budowania państwa prawa. Kolejnym krokiem powinno być uporządkowanie legislacyjnej twórczości poselskiej.