Środki publiczne na realizację tzw. programów misyjnych mogłyby trafiać zarówno do nadawców publicznych, jak i komercyjnych, zaś przeznaczonymi na to pieniędzmi zarządzałaby powoływana przez Sejm Rada Powiernicza - wynika z założeń ustawy o zadaniach publicznych w dziedzinie usług audiowizualnych.

Szczegóły założeń opublikowało na swoich stronach ministerstwo kultury. Jak mówił w rozmowie z szef zespołu pracującego nad założeniami prof. Tadeusz Kowalski, w październiku na ich podstawie rozpocznie się pisane właściwego projektu.

Przedstawiona koncepcja zakłada m.in., że finansowanie programów misyjnych pochodziłoby z budżetu, a dokładniej z wpływów z należnego podatku VAT od działalności radiowej, telewizyjnej i reklamowej. Tymi pieniędzmi, zgromadzonymi w Funduszu Zadań Publicznych zarządzałaby trzyosobowa Rada Powiernicza powoływana przez Sejm spośród "osób o wybitnej wiedzy z zakresu finansów publicznych".

Do podstawowych zadań Funduszu należałoby zawieranie kontraktów z nadawcami, czyli tzw. licencji programowych

Dla TVP i Polskiego Radia licencja byłaby umową obowiązkową, inni nadawcy mogliby ubiegać się o środki z FZP "według własnych potrzeb".

Licencja określałaby obowiązki programowe nadawcy, w tym gatunki nadawanych przez niego audycji, ich tematykę, porę emisji, udział reklamy społecznej w czasie emisji audycji licencyjnych oraz zakaz emisji innych reklam w czasie nadawania audycji licencyjnych. Umowa licencyjna (na okres co najmniej dwóch lat) zawierana byłaby między Radą Powierniczą Funduszu Zadań Publicznych, a konkretnym nadawcą.

Wedle założeń całkowicie zmieniona ma być struktura mediów publicznych

Na poziomie centralnym w miejsce postawionej w stan likwidacji TVP powstałaby spółka telewizyjna, nadająca programy: TVP1, TVP2, TV Polonię oraz kanały tematyczne, oraz spółki regionalne.

W regionach z 17 rozgłośni PR oraz 16 oddziałów TVP powstałoby 16 spółek radiowo-telewizyjnych, finansowanych zarówno z FZP, jak i reklam. Zamówienia na programy mogłyby też zlecać samorządy. TVP Info miałoby funkcjonować jako pasmo wspólne.

Założenia resortu przewidują też wyraźny podział anten TVP: Jedynka miałaby mieć status anteny narodowej, nadawałaby informacje, publicystykę, dokument, film, reportaż, programy dla dzieci i młodzieży, dotyczące szeroko pojmowanej kultury społecznej, relacjonowałaby wielkie wydarzenia polityczne, kulturalne, społeczne i sportowe.

Dwójka miałaby za zadanie popularyzować tzw. kulturę wysoką, naukę, emitować programy edukacyjne

TVP pozostawiono by też kanały tematyczne: TVP Kultura, TVP Historia oraz kanał TV Polonia (ze środków MSZ).

Podział podobnie wyglądałby w Polskim Radiu. Program Pierwszy miałby charakter narodowy, byłby to program uniwersalny w treści i formie, z naciskiem na szybką informację oraz wszechstronną publicystykę, reportaż, dokument, ze znaczącym udziałem polskiej muzyki popularnej.

Program Drugi pozostałby programem muzyczno-literackim ukierunkowanym na kulturę artystyczną, muzykę poważną z różnych epok, literaturę, dramat, obraz życia kulturalnego.

Trójka to program muzyczno-informacyjny i rozrywkowy, adresowany do słuchaczy "poszukujących", z wykształceniem średnim i wyższym, ze szczególnym naciskiem na interaktywność. Polskie Radio dla zagranicy podobnie jak TV Polonia finansowane byłoby w całości ze środków MSZ.

Podstawą specjalizacji anten byłaby licencja programowa, obejmująca część czasu nadawania, w pozostałym czasie swoboda wyboru programu byłaby większa z zachowaniem jednak zgodności z ogólnym przeznaczeniem anteny.

Program radiowy miałby być finansowany ze środków publicznych w 80 procentach (pozostałe 20 proc. stanowiłyby reklama i "inne"), programy telewizyjne FZP finansowałby w 60 procentach (40 proc. reklama i inne).

Nowością byłoby wprowadzenie zasady podwójnego absolutorium dla zarządu w mediach publicznych (programowego i ekonomiczno-finansowego). Brak absolutorium programowego skutkowałby wygaśnięciem mandatu członków zarządu. Ponadto Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji przyznano by kompetencje do przeprowadzania kontroli wydatków na realizację licencji programowej oraz karania nadawców za nieprawidłowości w wykonaniu licencji.

W przypadku odmowy zawarcia licencji, mandat członka zarządu ulegałby wygaśnięciu, z kolei środki wydane niezgodnie z licencją trzeba byłoby zwrócić.

Zgodnie z założeniami do ustawy likwidacji uległyby działające obecnie przy każdej spółce nadawcy publicznego rady programowe, zastąpiłaby je zaś jedna Rada Programowa działająca wyłącznie przy KRRiT. Jej członków powoływałaby KRRiT.

Założenia do projektu przewidują także ograniczenie kontraktów o zakazie konkurencji dla kadry kierowniczej oraz zasadę jawności kontraktów menedżerskich w mediach publicznych oraz kontraktów zawieranych z producentami zewnętrznymi.