Posłowie Lewicy: Tadeusz Iwiński i Sławomir Kopyciński zapowiedzieli w czwartek zaskarżenie do TK części wrześniowej nowelizacji Kodeksu karnego, która rozszerza przepis dotyczący propagowania ustrojów totalitarnych, w tym komunizmu.

W opinii posłów, przyjęte zmiany mogą doprowadzić do absurdów, np. zakazu emisji serialu "Czterej Pancerni i pies" czy nakazu rozbiórki Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.

Pod koniec września Sejm, nowelizując Kodeks karny, w którym zaostrzył m.in. kary za pedofilię, rozszerzył też artykuł 256, dotyczący propagowania ustrojów o charakterze totalitarnym. Obecnie art. 256 mówi m.in., że "kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch". Sejm do art. 256 dodał podpunkt, zgodnie z którym tej samej karze miałby podlegać ten, "kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające, będące nośnikiem symboliki faszystowskiej, komunistycznej lub innej totalitarnej". Wyjątkiem miałaby być tutaj tylko działalność artystyczna, edukacyjna, kolekcjonerska czy naukowa.

Nowela Kk nie weszła jeszcze w życie.

W opinii Iwińskiego, art. 256 kk w obecnym brzmieniu jest "właściwy, sprawdzał się przez długie lata", z kolei nowe brzmienie, które nadał mu Sejm, jest sprzeczne z art. 54 konstytucji (ogranicza swobodę wypowiedzi) i Europejską Konwencją Praw Człowieka.

"Wyobrażam sobie, że pan premier Donald Tusk razem z panem Kaczyńskim pewnie uroczyście ten czołg zezłomują"

Ponadto - przekonywał poseł - zapis ten jest również "sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem". "Bo co to by mogło oznaczać? W sytuacji, gdy dla jednych komunizm to jest cały okres Polski Ludowej - wbrew rozumowi, ale tak jest - można by się domagać rozebrania Pałacu Kultury, zakazu emisji Czterech pancernych i psa, Siedemnastu mgnień wiosny czy filmów o Kapitanie Klossie" - wskazywał Iwiński.

Oprócz tego - zdaniem polityka Lewicy - na mocy nowego przepisu 256, penalizacji mogliby podlegać też ci, którzy przechowują książki Marksa, Engelsa czy Lenina lub osoby, które noszą koszulki z podobizną Che Guevary.

Kopyciński, który na czwartkowej konferencji wystąpił właśnie w takiej koszulce, pytał z kolei co stanie się - po wejściu w życie noweli Kodeksu karnego - ze słynnym czołgiem Rudy 102 z "Czterech pancernych" (w Muzeum Broni Pancernej Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych im. Stefana Czarnieckiego w Poznaniu można oglądać rosyjski czołg T-34, który w serialu "grał" Rudego 102).

"Wyobrażam sobie, że pan premier Donald Tusk razem z panem Kaczyńskim pewnie uroczyście ten czołg zezłomują" - ironizował Kopyciński. "Mam taki apel do wnioskodawców tego projektu - aby właśnie sobie wzięli ten symboliczny młot z tego sierpa i młota i tym młotkiem puknęli się mocno w głowę" - dodał poseł. Iwiński podkreślił, że świadomie sprowadza problem nowelizacji Kodeksu karnego do absurdu, jednak - jak przekonywał - "rzecz nie jest absurdalna i może rodzić poważne konsekwencje dla Polski".