Absolwenci prawa nie muszą być adwokatami lub radcami prawnymi, by zarobkowo udzielać porad prawnych. To, czy mogą występować przed sądami w charakterze pełnomocnika, budzi kontrowersje
POLA KOMPROMISU
● Otwarcie zawodów prawniczych, które zostało dokonane ostatnią reformą, jest niewystarczające
● Ministerstwo powinno przygotować spójna politykę egzaminacyjną

Czy magistrowie prawa powinni mieć szersze prawo do reprezentacji stron przed sądem?

JOANNA AGACKA-INDECKA:
NIE Kwestia rozszerzenia prawa do reprezentacji przed sądem jest dyskusyjna. Przygotowanie skargi do Naczelnego Sądu Administracyjnego czy Sądu Najwyższego jest przecież bardzo trudnym zadaniem, wymagającym bogatego doświadczenia. Najlepiej je zdobyć przez aplikację zawodową i ćwiczenia z patronami.
DANIEL KRAJEWSKI:
TAK Dziś magistrowie prawa mogą reprezentować strony przed sądem tylko wtedy, jeżeli należą do jednej z dwóch korporacji: adwokatów lub radców prawnych. Moim zdaniem prawnicy spoza korporacji powinni uzyskać prawo do reprezentacji w majątkowych sprawach cywilnych i administracyjnych.



Czy obowiązkowe aplikacje ograniczają konkurencję na rynku usług prawniczych?

JOANNA AGACKA-INDECKA:
NIE W każdej rynkowej konkurencji zwycięża jakość. Klienci, skuszeni niższa ceną, być może mogą wybrać tańsza usługę, ale jeśli nie będzie jej towarzyszyła fachowość w wykonywaniu usług – klient zrezygnuje z takiego taniego usługodawcy. Aplikacje, czyli praktyczna nauka zawodu od doświadczonych prawników, dają najlepszą gwarancję, że prawnik zyska atrybut fachowości w rynkowej grze o klienta.
DANIEL KRAJEWSKI:
TAK Obowiązkowe aplikacje ograniczają konkurencję. Egzaminy na aplikację stanowią powtórkę egzaminów składanych w trakcie studiów. W państwach Unii, w których przewiduje się obowiązkowe pięcioletnie prawnicze studia magisterskie, zasadą jest brak egzaminów wstępnych na aplikacje. Nie widzę powodu, aby w Polsce miało być inaczej.
Czy umożliwienie magistrom prawa występowania przed sądem obniży jakość usług prawniczych?
JOANNA AGACKA-INDECKA:
TAK Zmiany nie obniżą na pewno jakości usług świadczonych przez adwokatów czy radców prawnych. Co do jakości usług magistrów prawa można mieć wiele wątpliwości związanych z ich brakiem doświadczenia. Słyszy się już głosy sędziów narzekających na brak profesjonalizmu i kłopoty w prowadzeniu rozpraw z udziałem nieprofesjonalnych pełnomocników.
DANIEL KRAJEWSKI:
NIE W krajach Unii prawnicy spoza korporacji reprezentują już od dawna strony przed sądem w sprawach cywilnych i nikt tam nie twierdzi, że jakość usług została zagrożona. Nie zapominajmy, że prawnicy spoza korporacji to w większości ludzie z praktyką i specjalizacją, wielu z nich to doskonali fachowcy. Historia ekonomii uczy, iż zawsze tam, gdzie pojawiała się konkurencja, jakość usług rosła, a cena spadała.



Czy otwarcie zawodów prawniczych, które zostało dokonane ostatnią reformą, jest wystarczające?

JOANNA AGACKA-INDECKA:
NIE Oczekujemy od ministra takiej polityki egzaminacyjnej, która służyłaby rzeczywistemu otwarciu zawodów prawniczych poprzez rzetelny egzamin na aplikację promujący cechy, które tworzyć będą w przyszłości dobrego adwokata czy radcę prawnego. W wyniku reformy szeregi adwokatury zwiększą się w tym roku już o niemal 30 proc. Na podobną skalę zjawisko wystąpi u radców prawnych.
DANIEL KRAJEWSKI:
NIE O otwarciu danego zawodu możemy mówić wtedy, kiedy każdy chętny może go bez przeszkód wykonywać. Tymczasem nasze reformy z 2005 roku nic takiego nie wprowadziły. Pozostawiono egzaminy wstępne na aplikacje oraz utrzymano zasadę, zgodnie z którą podstawową formą dojścia do egzaminu zawodowego jest 3,5-letnia aplikacja.Czy pewne jest, że zwiększenie uprawnień magistrów prawa pozwoli obniżyć ceny usług prawnych?
JOANNA AGACKA-INDECKA:
NIE Niezależnie od sytuacji gospodarczej, kto nie może konkurować jakością, obniża ceny. Kto zaś oferuje usługi na najwyższym poziomie – nie musi bać się taniej, ale niepewnej dla klienta konkurencji.
TAK Zwiększenie liczby osób świadczących daną usługę co do zasady zawsze prowadzi do obniżenia cen na rynku. Warto podkreślić, że prawnicy spoza korporacji nie będą związani zakazem reklamy, więc będą mogli ze sobą konkurować na uczciwych zasadach tak jak inni przedsiębiorcy.

Czy prawa stron reprezentowanych przez magistrów prawa byłyby odpowiednio zabezpieczone?

JOANNA AGACKA-INDECKA:
NIE Adwokaci mają obowiązkowe ubezpieczenie OC, co tworzy jasną sytuację w relacjach z naszymi klientami. Osoby reprezentowane przez magistrów prawa są w gorszym położeniu.
DANIEL KRAJEWSKI:
TAK Polacy nie mają praktycznie żadnej wiedzy na temat prawa. Reprezentując się samemu w sądzie, szkodzą sobie. Znaczne zwiększenie liczby prawników mogących występować przed sądem i spadek cen usług spowoduje, że staną się one bardziej dostępne. Tym samym interesy społeczeństwa będą lepiej chronione.
Joanna Agacka-Indecka, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Fot. Wojciech Górski / DGP