Dziewięcioosobowa KRRiT, której sześciu członków powołałby Sejm spośród osób wskazanych przez środowiska twórcze i akademickie oraz utworzenie funduszu programów misji publicznej - zakłada projekt zmian w prawie medialnym przygotowany przez PSL.

Zgodnie z projektem, do którego dotarła dziś, w skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji weszłyby też dwie osoby powołane przez prezydenta oraz jedna powołana przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Głowa państwa i minister mieliby dowolność we wskazywaniu swoich kandydatów.

Rola Sejmu ograniczyłaby się do zatwierdzania propozycji kandydatur do KRRiT przedstawionych przez: organizacje nadawców, samorząd gospodarczy przemysłu audiowizualnego, Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz stowarzyszenia dziennikarzy, organizacje konsumenckie i stowarzyszenia twórcze.

"By propozycja PSL mogła wejść w życie, musiałaby zostać zmieniona konstytucja"

By taka propozycja mogła wejść w życie, musiałaby zostać zmieniona konstytucja, która gwarantuje wpływ na kształt KRRiT prezydentowi i Sejmowi, ale również Senatowi, o którym nie ma mowy w projekcie ludowców.

Według propozycji PSL, ustawa miałaby wejść w życie od początku nowego roku. 1 stycznia 2009 wygasłaby też kadencja członków obecnej KRRiT.

Projekt stara się ograniczyć udział mediów publicznych w rynku reklamowym

Projekt stara się ograniczyć udział mediów publicznych w rynku reklamowym. Jeżeli przychody z tego źródła w tych spółkach przekroczą 30 proc. rynku reklamowego, połowę przychodów pochodzących z tej nadwyżki, spółki odprowadzą do funduszu misyjnego.

Stronnictwo chce, by TVP2 nadawała "wyłącznie audycje zakupione, bez prawa produkcji własnych". Takie rozwiązanie - w ocenie PSL - ma wzmacniać "polski niezależny przemysł audiowizualny".

Projekt przewiduje ponadto, że minister skarbu przekształci terenowe oddziały TVP w odrębną spółkę o nazwie "Polska Telewizja Regionalna - Spółka Akcyjna". Tak utworzona spółka miałaby prawo do środków pochodzących z abonamentu.

Stronnictwo chce utworzenia "funduszu programów misji publicznej"

To nie koniec nowości. Stronnictwo chce też utworzenia "funduszu programów misji publicznej". Złożyłyby się na niego m.in. dotacje budżetowe, 25 proc. przychodów z abonamentu, wpływy z opłat za udzielenie koncesji przez KRRiT, wpłaty od nadawców publicznych z tytułu przekroczenia limitu udziału w rynku reklamowym. Dysponentem tych pieniędzy byłaby KRRiT.

Ze środków funduszu Rada miałaby udzielać dofinansowania producentom programów w maksymalnej wysokości 50 proc. kosztów produkcji. Projekt nie ogranicza wsparcia z funduszu misji tylko dla audycji mających się ukazać w telewizji publicznej.

W zarządach TVP i Polskiego Radia zasiadałyby maksymalnie po dwie osoby

W zarządach TVP i Polskiego Radia zasiadałyby maksymalnie po dwie osoby (obecnie od 1 do 5 osób). W ich skład mogłyby być powołane osoby, które wygrały konkurs, zorganizowany przez radę nadzorczą danej spółki.

Rady nadzorcze liczyłyby 9 osób (obecnie od 5 do 9). Powoływałby je KRRiT spośród osób wskazanych przez marszałka Sejmu, przedstawicieli pracowników spółki, stowarzyszenia twórcze, Rzecznika Praw Dziecka, Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz stowarzyszenia dziennikarzy, organizacje zrzeszające twórców filmowych (w przypadku radia twórców muzycznych) i samorząd gospodarczy przemysłu audiowizualnego. Jednego członka rady powołałby minister skarbu.

Według koncepcji PSL, KRRiT w "licencji programowej" przyznawanej raz na trzy lata określałaby obowiązki radia i telewizji publicznej, w tym określałaby m.in minimalny procentowy udział środków przeznaczonych na programy informacyjne, publicystyczne i edukację społeczną.

Rada - tak jak obecnie - będzie odpowiedzialna za przyznawanie koncesji na nadawanie programów. W jej gestii będzie też ustalanie wysokości abonamentu.