Do sądu administracyjnego wpłynęło już ponad 100 skarg na decyzje o odmowie wpisu na listę aplikantów. Niejednoznaczne pytania testowe nie dają odpowiedzi o poziomie wiedzy zdających – uważają prawnicy. Samorządy zawodowe proponują powrót do ustnych egzaminów na aplikacje prawnicze.
ANALIZA
W sobotę 8 sierpnia po raz pierwszy kandydaci na aplikację sądowo-prokuratorską zdawali egzamin na nowych zasadach. Do rozwiązania mieli test składający się ze 150 pytań. Do zakwalifikowania się do drugiego etapu, polegającego na rozwiązaniu kazusu, muszą uzyskać co najmniej 100 punktów.
W internecie można znaleźć wpisy zdających, zdaniem których pytania były bardzo szczegółowe, a odpowiedzi zbliżone do siebie. Wielu z nich nie wyklucza, że jeżeli zabraknie im niewielkiej liczby punktów, będą próbowali zaskarżyć wyniki. Zaskarżanie decyzji ministra sprawiedliwości o odmowie wpisu na listę to coraz częstsza praktyka niedoszłych aplikantów. Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wpłynęło już ponad 100 skarg na decyzje o odmowie wpisu na listę aplikantów adwokackich lub radcowskich i nadal wpływają kolejne. Sądy kwestionują poprawność pytań przygotowanych przez resort sprawiedliwości.

Niejednoznaczne pytania

W jednym z ostatnich wyroków Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie po raz kolejny uchylił decyzję ministra sprawiedliwości odmawiającą wpisu na listę aplikantów. Skarżący zarzucił autorom ubiegłorocznych testów m.in. wadliwe sformułowanie pytań oraz wykroczenie poza ustawowy zakres tematyczny egzaminu. W innej sprawie (sygn. akt VI SA/Wa 678/09) sąd uznał pytania nr 75 i 186 z testu na aplikację adwokacką za źle sformułowane i również uchylił zaskarżaną decyzję ministra sprawiedliwości o odmowie wpisu na aplikacje. Wyroki w sprawie testów na aplikacje zapadły też w sprawach o sygnaturze VI SA/Wa 585/09 i VI SA/Wa 566/09.
– Świadczy to dobitnie, że pytania sprawiały trudność absolwentom studiów prawniczych, a wynik egzaminu mógł być w dużej mierze uzależniony od szczęścia zdającego – mówi Wojciech Gajos ze Stowarzyszenia Doradców Prawnych.

Przyczyny skarg

Skargi na decyzje ministra wpływają najczęściej od osób, którym do dostania się na aplikacje zabrakło niewielkiej liczby punktów. Duża liczba takich spraw powoduje, że niedoszli aplikanci coraz dłużej czekają na rozpoznanie ich sprawy.
– Złożyłem skargę w maju i do tej pory nie została wyznaczona rozprawa – mówi Michał Kuligowski, niedoszły aplikant radcowski, któremu do uzyskania pozytywnego wyniku zabrakło jednego punktu.
– W jednym z pytań autorzy testu zastosowali skrót myślowy dotyczący różnicy między doręczeniem a wezwaniem, który jest niedopuszczalny na egzaminie na aplikację – uzasadnia swoją skargę.



Ustne egzaminy

Krytykę egzaminów testowych przedstawiają nie tylko kandydaci na aplikacje. Sprzeciw wobec takiej formy sprawdzania wiedzy wyrażają także przedstawiciele samorządów prawniczych.
– Egzamin testowy nie jest odpowiednim narzędziem, gdy mamy do czynienia z niejednoznaczną treścią przepisu lub wielością poglądów w zakresie jego interpretacji. Im bardziej pytania testowe będą odzwierciedlać praktyczne rozwiązania problemów, tym więcej będzie pod ich adresem zarzutów – ocenia adwokat Joanna Agacka-Indecka, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej.
Przedstawiciele prawniczych korporacji opowiadają się za przywróceniem ustnych egzaminów na aplikacje prawnicze.
– Egzaminy ustne pozwalają wnikliwiej ocenić umiejętności zawodowe absolwenta prawa. Czym innym jest mechaniczne zaznaczenie odpowiedzi w teście, a czym innym umiejętność sformułowania i argumentowania swoich racji – tłumaczy Agnieszka Kurach, wicedziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie.
Stworzenie egzaminu łączonego, składającego się z testu i egzaminu ustnego, proponuje adwokat Ziemisław Gintowt, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.
Samorządy zawodowe wskazują, że ustna forma egzaminowania rozwiązałaby również problem niejednoznaczności pytań testowych i pozwoliłaby na ich doprecyzowanie, jeżeli kandydat miałby wątpliwości w trakcie odpowiedzi.
– System egzaminów testowych organizowanych przez ministra sprawiedliwości nie sprawdził się w praktyce. Wyrazem tego jest ponawiane każdego roku żądanie o dalsze obniżanie progu uprawniającego do przyjęcia na aplikację – mówi notariusz Renata Greszta, członek Krajowej Rady Notarialnej.
Przeciwko ustnym egzaminom zdecydowanie wypowiada się resort sprawiedliwości.
– Nie przewiduje się powrotu do takiej formy egzaminu, gdyż tylko forma pisemna umożliwia wypracowanie jednolitych zasad oceny opartych o obiektywne kryteria, co byłoby niemożliwe przy egzaminie ustnym, gdzie każdy egzaminator kieruje się również subiektywnymi kryteriami – mówi Monika Madurowicz, zastępca dyrektora Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Przebieg aplikacji

Błędy w testach sprawdzających wiedzę pojawiają się nie tylko podczas egzaminów na aplikacje. Podobne problemy mają również osoby, które na aplikacje już się dostały i co kilka miesięcy przystępują do kolokwiów. W tym roku kolokwium kończące drugi rok aplikacji adwokackiej w Warszawie nie zaliczyło prawie 45 proc. zdających. Wyniki zaskoczyły aplikantów, którzy podobnie jak kandydaci na aplikacje kwestionowali pytania ze względu na ich niejednoznaczność. Wnioski o ponowne rozpatrzenie wyniku egzaminu złożyło ponad 150 osób. W sumie podważono aż 18 ze 120 pytań obejmujących zaliczeniowe kolokwium. Z analizy dokonanej z inicjatywy aplikantów wynika, że poziom testu nie pokrywał się z poziomem i zakresem szkolenia w trakcie aplikacji. Sprawę komplikuje również fakt, że od decyzji komisji egzaminacyjnej o wyniku kolokwium nie przysługuje aplikantom odwołanie.