Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego to większa niezależność prokuratorów. Swobodniej będą oni podejmowali trudne politycznie decyzje procesowe.
● Na ostatnim posiedzeniu Sejm zdecydował o rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jak ta decyzja wpłynie na funkcjonowanie prokuratury?
– Zadania prokuratury wciąż pozostaną te same, więc na pierwszy rzut oka niewiele się zmieni. Na pewno zwiększy się jednak poczucie niezależności prokuratorów. Z całą pewnością przełoży się to na wzrost jakości pracy prokuratorów. Będą oni mieli bowiem gwarancje, że ich decyzje procesowe, często bardzo trudne, nie będą oceniane przez polityków. Zwiększy to poczucie bezpieczeństwa i gwarancji zatrudnienia na danym stanowisku. Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego sprawi, że prokuratura stanie się samodzielnym i silnie umocowanym ustrojowo organem państwowym.
● Przeciwnicy stworzenia prokuratury niezależnej od władzy wykonawczej alarmują, że rząd nie będzie miał teraz żadnych mechanizmów pozwalających na skuteczną walkę z przestępczością. Czy obawy te są uzasadnione?
– Całkowicie nie zgadzam się z takimi argumentami. Rządowi nadal podlegać będzie policja, służby specjalne i to z ich pomocą rząd może wpływać na jakość ścigania przestępstw. Prokuratura jest organem ochrony prawnej i rząd, który składa się z polityków, nie powinien mieć bezpośredniego wpływu na jej funkcjonowanie, tak samo, jak nie ma wpływu na funkcjonowanie sądów. Pamiętajmy także, że co roku prokurator generalny będzie miał obowiązek przedstawienia premierowi sprawozdania z realizacji swoich zadań i jeżeli nie zostanie ono przyjęte, to szef prokuratury będzie mógł zostać odwołany przez Sejm. Prokuraturze zawsze jest bliżej do sądów niż do władzy wykonawczej i tak powinno pozostać.
● W ostatnim etapie prac parlamentarnych zdecydowano, że to wyłącznie prezydent będzie decydował o wyborze prokuratora generalnego. Uprawnienia takie odebrano premierowi. Czy słusznie?
– Stowarzyszenie Prokuratorów RP od początku swojego funkcjonowania postulowało, że wszyscy prokuratorzy powinni być powoływani przez prezydenta. Pamiętajmy, że to właśnie prezydent powołuje sędziów. Słusznie więc posłowie zdecydowali, że szef prokuratury nie będzie powoływany przez premiera w drodze tzw. powołania zastępczego. Miało ono następować w sytuacji, gdy prezydent nie dokonałby wyboru prokuratora generalnego w ciągu trzech miesięcy od przedstawienia mu dwóch kandydatów na to stanowisko przez Krajową Radę Prokuratury i Krajową Radę Sądownictwa.
● Nowelizacja ustawy o prokuraturze przewiduje, że kierownicy jednostek oraz ich zastępcy mają być wybierani na określoną kadencję. Jaki będzie to miało wpływ ma pracę prokuratorów liniowych?
– Kadencyjność prokuratorów funkcyjnych to jedno z fundamentalnych rozwiązań, które mają się przyczynić do niezależności prokuratury. Od wielu lat kadencyjność jest w sądach i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wprowadzić ją w prokuraturze. Rozwiązanie to ma duży wpływ przede wszystkim na niezależność prokuratorów wykonujących określone czynności procesowe. Zniknie groźba nacisków politycznych, bowiem np. szef danej prokuratury będzie miał pewność, że jeżeli nie wykona danego polecenia o charakterze politycznym, to i tak pozostanie na swoim stanowisku. To bardzo ważne, szczególnie w prokuraturze, która bardzo często zmuszona jest to podejmowanie nie zawsze wygodnych politycznie decyzji. Dziś, gdy prokuratura powiązana jest z Ministerstwem Sprawiedliwości, nie zawsze jest to łatwe.
● Jednym z elementów niezależności prokuratury od resortu sprawiedliwości ma być wyodrębnienie budżetów tych podmiotów. Czy po zmianach, dzięki którym prokuratura będzie samodzielnie dysponowała swoimi finansami, możliwe są podwyżki płac?
– Jesteśmy realistami i w czasach kryzysu trudno jest się domagać podwyżki płac. Cały czas jednak dążymy do celu, jakim jest zrównanie zarobków sędziów i prokuratorów z zarobkami w innych krajach Europy Zachodniej. Podwyżki płac w najbliższej perspektywie na pewno będą nieuniknione. Myślę, że po wprowadzeniu niezależności budżetowej prokuratury, osiągnięcie tego celu będzie łatwiejsze. Kierownictwo prokuratury będzie miało bowiem większy wpływ na rozdzielanie środków finansowych i z większym wyprzedzeniem będzie mogło planować podwyżki płac.
● Czy można już dziś wskazać kandydatów, którzy swoją pracą pokazali, że zasługują na zaufanie i funkcję prokuratora generalnego?
– Nie chciałbym teraz wskazywać konkretnych nazwisk. W polskiej prokuraturze nie brakuje indywidualności i uznanych fachowców, którzy doskonale sprawdziliby się na tym stanowisku. Nie ulega wątpliwości, że wybór prezydenta powinien paść na praktyka, który doskonale orientuje się w zagadnieniach prokuratury i jest całkowicie niezależny politycznie. Władza przyszłego prokuratora generalnego rzeczywiście będzie ogromna, jednak wiązać się z nią będą nie tylko przyjemności, ale przede wszystkim duża odpowiedzialność za całą prokuraturę w kraju.