ORZECZENIE
Trybunał ogłosił wczoraj wyrok, w którym ocenił konstytucyjność rozporządzenia w sprawie kar pieniężnych za naruszenie przepisów o rybołówstwie. Skargę wniosła grupa posłów. Cztery przepisy rozporządzenia przewidują nałożenie kary administracyjnej za „naruszenie w inny sposób przepisów ustawy o rybołówstwie morskim i wspólnej polityki rybackiej”. Kara ta może zostać wymierzona w granicach określonych widełkami różnymi dla armatora i kapitana statku rybackiego.

Przepisy blankietowe

Trybunał stwierdził, że umieszczenie takich przepisów blankietowych w rozporządzeniu ministra rolnictwa w sprawie kar pieniężnych za naruszenie przepisów ustawy o rybołówstwie nie spełnia minimalnych wymogów poprawnej legislacji. Godzi to w sposób jawny w zasady państwa prawnego wynikającego z art. 2 konstytucji, ze względu na niedookreśloność czynu, za który ma być wymierzona kara administracyjna.
– Na podstawie rozporządzenia możliwe jest dolegliwe karanie szerokiego kręgu podmiotów za nieokreślone w ustawie zachowania – wyjaśniał orzeczenie sędzia sprawozdawca Mirosław Wyrzykowski.
– Tymczasem adresat rozporządzenia powinien mieć pewność, za jakie czyny grozi mu kara – dodaje.
Trybunał uznał, że nakładanie sankcji przez inspektorów na rybaków łamiących ustawę o rybołówstwie morskim nie zamyka drogi odwoławczej. Można ich decyzję zaskarżyć do sądu administracyjnego i dlatego jest zgodne z konstytucją.
Konsekwencją wyroku Trybunału będzie zrewidowanie przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi katalogu kar za naruszenie związane z rybołówstwem morskim. Do czasu wydania nowego rozporządzenia i ustawy o rybołówstwie morskim zaskarżone przepisy będą obowiązywać.



Kary dla armatorów

Mimo wydania przez Komisję Europejską rozporządzenia o kwotach połowowych i sankcjach, część armatorów polskich kontynuowała te połowy.
– W ten sposób armatorzy nieprzestrzegający zasad unijnych postawili Polskę w kłopotliwej sytuacji – tłumaczył konsekwencje złamanie rozporządzenia Komisji i implementującego je rozporządzenia ministra rolnictwa, podsekretarz stanu w tym resorcie Kazimierz Plocke.
– Decyzja o karze dla armatorów została wydana na podstawie zakwestionowanych przez Trybunał przepisów, które mówią o „innych sprawach karanych w rozporządzeniu” – mówi poseł Eugeniusz Kłopotek, który reprezentował Sejm. – Armatorzy zapłacili wymierzoną przez inspektorów karę. Obecnie sprawa przeniosła się do sądu administracyjnego, ale nie ma podstawy prawnej, aby taką karę sąd mógł wymierzyć, więc tym razem rybakom naruszenie prawa ujdzie na sucho – komentuje poseł Kłopotek.

Racje ministerstwa

Przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa dyrektor Leszek Dybiec wyjaśnił, że za złamanie rozporządzenia, które jest tłumaczone bezpośrednio z unijnych regulacji, grozi Polsce wielomilionowa kara. Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu zasądził już od Francji karę wielkości 5 mln euro za naruszenie przepisów połowowych.
– Co roku zmienia się kwota połowowa i co roku stosujemy inne rodzaje kar – tłumaczył Leszek Dybiec.
– Nie można w rozporządzeniu przewidzieć wszystkich rodzajów naruszeń, które stanowi co roku Rada Ministrów państw unijnych – dodaje.
Sygn. akt K 13/08