4 września spotka się na pierwszym po wakacjach parlamentarnych posiedzeniu komisja nadzwyczajna, która ma pracować nad proponowanymi przez PO zmianami w konstytucji. PiS już zapowiada, że przedstawi własny projekt zmian w ustawie zasadniczej.

PO chce wpisać do konstytucji zakaz kandydowania do parlamentu osobom skazanym. Platforma proponuje także zniesienie immunitetu formalnego posłów.

Komisja zacznie od prac nad projektem, który wprowadza do ustawy zasadniczej zapis, że posłem lub senatorem nie może być osoba karana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego - powiedział przewodniczący komisji Stanisław Chmielewski. Eksperci współpracujący z komisją pozytywnie zaopiniowali proponowane zmiany.

Eksperci - relacjonował Chmielewski - zwracają uwagę, że w samorządach już teraz funkcjonuje częściowy zakaz kandydowania - i pełnienia urzędów - przez osoby skazane. Jak podkreślają, zasadne zatem byłoby wyrównanie tej dysproporcji i wprowadzenie takiego zakazu również w parlamencie. Nie przesądzają natomiast, czy zakaz należy wprowadzić bezpośrednio do konstytucji, czy też uregulować to zagadnienie w odrębnej ustawie.

Platforma proponuje też usunięcie z konstytucji zapisów dotyczących immunitetu formalnego

Stanowią one, że od dnia ogłoszenia wyniku wyborów do dnia wygaśnięcia mandatu, poseł bez zgody Sejmu nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej.

Immunitetem nadal chroniona byłaby działalność wynikająca ze sprawowania mandatu posła lub senatora.

Zgodnie z konstytucją, posłów i senatorów chroni immunitet formalny i materialny

Immunitet materialny zakłada, że poseł ani senator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania mandatu parlamentarnego, ani w czasie jego trwania, ani po jego wygaśnięciu.

Immunitet formalny uniemożliwia z kolei pociągnięcie parlamentarzysty do odpowiedzialności karnej bez zgody Sejmu czy Senatu

PiS nie mówi kategorycznego "nie" koncepcji zmian w konstytucji zaproponowanej przez PO, zapowiada jednak własny projekt zmian w ustawie zasadniczej, w którym mogłyby się znaleźć elementy rozwiązań przygotowanych przez Platformę.

Szef klubu PiS Przemysław Gosiewski powiedział w poniedziałek, że jego partia traktuje kwestię zmian w konstytucji "pakietowo", a odpowiedni projekt w tej sprawie przedstawić ma w połowie września.

PiS - zapowiedział Gosiewski - zaproponuje, by określić szerszy katalog osób, które obejmowałby zakaz kandydowania do parlamentu. Do "czynów hańbiących", które - według niego - miałyby uniemożliwić kandydowanie powinno się zaliczyć na przykład współpracę ze służbami PRL-owskimi.

Już w czerwcu liderzy PiS opowiadali się za tym, by zakaz kandydowania do parlamentu, samorządu i na urząd prezydenta dotyczył nie tylko osób skazanych, ale także współpracowników i pracowników Służby Bezpieczeństwa i wysokich funkcjonariuszy aparatu PZPR.

Gosiewski: klub PiS chciałby doprecyzować katalog przestępstw, których popełnienie uniemożliwiałoby kandydowanie do parlamentu

Gosiewski zadeklarował również, że PiS "chciałby wreszcie zamknąć sprawę lustracji, poszerzając dostęp do informacji publicznej". Chodzi m.in. o szczegółowe zdefiniowanie w konstytucji kwestii dostępu do informacji publicznej, tak by otwarcie archiwów IPN stało się możliwe.

Szef klubu PiS zapowiedział, że po rozpoczęciu prac nad zmianami w konstytucji przez komisję nadzwyczajną, PiS "będzie apelować" o dyskusję nad szerszymi zmianami w ustawie zasadniczej.

Gosiewski podkreślił, że Platforma "powinna mieć świadomość, że bez porozumienia z PiS nie przeforsuje żadnych zmian (w konstytucji)".

Tymczasem wiceszef komisji nadzwyczajnej Jarosław Matwiejuk (Lewica) uważa, że zmiany, które do ustawy zasadniczej chce wprowadzić PO, powinny zostać dokonane ostrożnie i po rzeczowej dyskusji. Według niego, wskazują na to cztery ekspertyzy, które na zamówienie komisji wykonali eksperci.

"Wszystkie te ekspertyzy sprowadzają się generalnie do tezy, że bardzo ostrożnie należy dokonywać zmian w konstytucji, a nawet sugerują, żeby ich w ogóle nie dokonywać, akurat w tym zakresie" - powiedział Matwiejuk.