Pobyt za granicą nie zwalnia inwestora z obowiązku poinformowania zarządu spółki o uzyskaniu liczby akcji zwiększającej siłę głosu na walnym zgromadzeniu.
ORZECZENIE
Zarząd spółki ZUK Elzab 18 października 2007 r. poinformował raportem bieżącym, że wyraził zgodę na konwersję akcji uprzywilejowanych serii B na akcje zwykłe. Konwersja miała nastąpić 5 listopada, a każda akcja odpowiadała pięciu głosom na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy (WZA). W wyniku konwersji Janusz Warchoł uzyskał liczbę akcji odpowiadającą 5,86 proc. głosów na WZA oraz 6,5 proc. udziału w kapitale zakładowym spółki. Z uwagi na swoją nieświadomość spowodowaną pobytem za granicą poinformował on o tym zarząd dopiero 23 listopada, a więc z przekroczeniem ustawowego terminu czterech dni.
Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) decyzją z 2 grudnia 2008 r. ukarała Janusza Warchoła karą pieniężną 50 tys. zł za niepoinformowanie w ustawowym terminie czterech dni o przekroczeniu progu 5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Zdaniem KNF inwestor naruszył art. 69 ustawy o ofercie publicznej (Dz.U. z 2005 r. nr 184, poz. 1539 z późn. zm.), bo o zamierzonej konwersji wiedział przed wyjazdem i powinien śledzić raporty bieżące spółki, badając, czy nie przekroczył progu nakładającego obowiązek informacyjny. Nie dochował zatem należytej staranności.
Inwestor w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie powtórzył argument o pobycie za granicą, który nie pozwalał mu śledzić rynku. Zarzucił, że kara jest niewspółmierna do przewinienia. Na dowód przedstawił listę kar nakładanych przez KNF na osoby fizyczne, niższych od nałożonej na niego.
Sąd oddalił skargę inwestora podzielając opinię KNF o niedochowaniu należytej staranności przez skarżącego. Przypomniał jednocześnie, że zgodnie z prawem cywilnym należytą starannością jest staranność wymagana w stosunkach danego rodzaju. W opinii sądu, jeśli skarżący zdecydował się inwestować na giełdzie, to musi śledzić raporty z rynku, na co obecny stan techniki pozwala niezależnie od miejsca pobytu. Sąd uznał ponadto, że KNF, wbrew zarzutom inwestora, nie zastosowała do niego podwyższonych kryteriów staranności.
Sygn. akt VI SA/Wa 425/09