Jestem wnukiem przedwojennego właściciela warszawskiej kamienicy. Wkrótce odzyskam prawo własności do budynku i prawo użytkowania wieczystego gruntu, na którym on stoi. W kamienicy jest osiem lokali. Cztery wykupili lokatorzy, którzy je wynajmowali od gminy. Cztery pozostałe będą moją własnością. Są jednak zajęte przez lokatorów mieszkających na podstawie decyzji administracyjnych. Czy po odzyskaniu kamienicy będę mógł nią sam zarządzać, mimo że w niej nie mieszkam, ponieważ nie ma w niej ani jednego wolnego mieszkania z pominięciem głosów tych, którzy wykupili swoje lokale?

Skoro już cztery mieszkania w kamienicy zostały wyodrębnione i mają właścicieli, to w budynku powstała wspólnota. Wybiera ona jedno- lub kilkuosobowy zarząd, podejmując w tej sprawie uchwałę. Wszyscy członkowie wspólnoty mają wpływ na zarządzanie nieruchomością wspólną, ponieważ zarząd lub poszczególni jego członkowie mogą być w każdej chwili na mocy uchwały właścicieli lokali zawieszeni w czynnościach lub odwołani. Przed przekazaniem kamienicy spadkobiercy właściciela, w skład wspólnoty wchodziła również gmina. Działo się tak, ponieważ była właścicielką trzech lokali zajmowanych przez lokatorów na podstawie decyzji administracyjnych. Po odzyskaniu kamienicy właściciel wejdzie w skład wspólnoty w miejsce gminy. Będzie więc miał wpływ na sposób zarządzania, mimo że mieszka gdzie indziej. Nie będzie jednak mógł sam nią zarządzać, z pominięciem czterech właścicieli samodzielnych lokali. Gmina nie będzie już wchodziła w skład wspólnoty.
MPS