Subskrybuj nas na Youtube
Zapisz się na newsletter
- Przedstawiciele zawodów prawniczych twierdzą, że utworzenie wspólnej korporacji leży w interesie klientów
- Radcowie prawni oraz adwokaci rozważają pomysł połączenia obu zawodów i stworzenia wspólnej korporacji
- Prawnicy obawiają się, że nowy samorząd zawodowy może nie spełnić swoich zadań i być podatny na wpływy z zewnątrz
W listopadzie odbędzie się zjazd samorządu radców prawnych. Podczas jego obrad ma być dyskutowana kwestia połączenia korporacji adwokackiej i radców prawnych. Prawnicy uważają, że w związku z poszerzeniem zakresu uprawnień radców utrzymywanie dwóch odrębnych korporacji nie ma racji bytu.
Argumenty za połączeniem
Radcowie podkreślają, że w ciągu ostatnich lat ich zawód ewoluuje, a zakres uprawnień wciąż się poszerza.
- Analizując zmiany dopuszczalnego zakresu pomocy prawnej świadczonej przez radców prawnych można zauważyć stopniowe rozszerzanie przez ustawodawcę pola działania tej grupy zawodowej - mówi Paweł Kowalski, radca prawny z Kancelarii Rachelski i Wspólnicy.
Obecnie radca prawny nie może bowiem występować przed sądem w roli pełnomocnika jedynie w postępowaniach karnych oraz karnych skarbowych.
- Patrząc z tego punktu widzenia można zauważyć postępujący proces upodabniania się zawodu radcy prawnego do zawodu adwokata, zarówno pod względem zakresu świadczonej pomocy prawnej, jak też form wykonywania zawodu - wyjaśnia Paweł Kowalski.
Połączenie adwokatów i radców prawnych w jeden zawód stanowiłoby dosyć naturalne zakończenie ewolucji zawodu radcy prawnego, podsumowuje.
Zadania dla nowej korporacji
Prawnicy podkreślają, że połączenie zawodów jest konieczne ze względu na dynamiczny rozwój rynku usług prawniczych. Nie ukrywają również, że dużą rolę odgrywają tutaj plany Ministerstwa Sprawiedliwości wprowadzenia na rynek nowej grupy zawodowej - licencjonowanych doradców prawnych.
- Jestem przekonany, że wyzwaniom teraźniejszości i niedalekiej przyszłości może sprostać jedna nowoczesna korporacja - podkreśla Krzysztof Wiater, partner zarządzający DLA Piper w Warszawie.
Powinna powstać korporacja, która byłaby silna tradycją, ale jednocześnie byłaby zdolna zdefiniować najpilniejsze zadania, dodaje. Zalicza do nich: stworzenie nowoczesnego systemu szkolenia aplikacyjnego, nawiązanie współpracy programowej z wydziałami prawa, stworzenie zunifikowanego programu rekrutacji na aplikację i egzaminu końcowego oraz stworzenie silnego i efektywnego mechanizmu samorządowej kontroli.
Połączenie zawodów niosłoby ze sobą potrzebę rozwiązania kilku kwestii. Należałoby przede wszystkim umożliwić radcom występowanie jako obrońcy w sprawach karnych i karnych skarbowych. Z kolei adwokaci nie mogą w chwili obecnej świadczyć pomocy prawnej w ramach stosunku pracy.
- Wydaje mi się, że nie są to jednak kwestie uniemożliwiające wypracowanie rozsądnego kompromisu - uważa Paweł Kowalski.
Utrudniony nadzór
Są jednak i tacy przedstawiciele środowiska prawniczego, którzy patrzą sceptycznie na pomysł integracji zawodów.
- Nie jestem zwolennikiem połączenia korporacji - mówi Tomasz Ośko, partner w Kancelarii Adwokackiej Connexus Tomasz Ośko i Wspólnicy.
- Moim zdaniem utrzymanie odrębnych korporacji jest potrzebne - dodaje.
Prawnicy obawiają się, że powstały po połączeniu samorząd zawodowy nie byłby w stanie spełniać swoich funkcji. Od początku swego istnienia zrzeszonych byłoby w nim 30 tys. osób.
- Wątpię, czy taka superorganizacja może należycie sprawować nadzór nad prawidłowością, godnością i etyką pracy wszystkich jej członków - zastanawia się Tomasz Ośko.
- Obawiam się, że na tak osłabiony samorząd coraz większy wpływ zechce wywierać władza państwowa. Tendencje do wzrostu roli państwa w życiu prawniczych samorządów zawodowych są widoczne już dziś, dodaje.
23 tys. radców prawnych funkcjonuje w Polsce
7 tys. adwokatów prowadzi praktykę w Polsce
MAŁGORZATA KRYSZKIEWICZ
/>
/>
/>
