Brytyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych (Home Office) nie ma zastrzeżeń, by Polak Jakub T. odbywał karę pozbawienia wolności w Polsce - poinformowała rzeczniczka resortu w Londynie.

Brytyjski sąd koronny skazał w styczniu pochodzącego z Poznania Jakuba T., wówczas studenta, na podwójną karę dożywotniego więzienia za gwałt i wywołanie trwałych szkód na zdrowiu 48- letniej mieszkanki Exeter w lipcu 2006 r. Ława przysięgłych uznała jego winę stosunkiem głosów 11:1.

T. został wydany władzom brytyjskim jesienią 2007 r. na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania i skazany na podstawie analizy DNA i nagrania z kamer ulicznych. Godząc się na wydanie Jakuba T. do Wielkiej Brytanii sąd w Poznaniu zastrzegł, że w razie skazania go będzie on mógł odbywać karę w Polsce.

Według rzeczniczki Home Office Jakub T. mógłby być wydany wcześniej, ale ministerstwo sprawiedliwości w Polsce nie wystąpiło z formalnym wnioskiem o jego przekazanie. Obecnie proceduralnymi aspektami jego deportacji zajmuje się policja hrabstw Devon i Kornwalia oraz wyspecjalizowana komórka policyjna (SOCA) - zaznaczyła rzeczniczka.

Konsul RP Dariusz Adler powiedział, że w odpowiedzi na prośbę ministerstwa sprawiedliwości konsulat w połowie czerwca zwrócił się listownie do Home Office z prośbą o przyspieszenie podjęcia decyzji w sprawie Jakuba T. W piątek otrzymał oficjalny list, z którego wynika, że brytyjski resort podjął decyzję zgodną ze stanowiskiem sądu okręgowego w Poznaniu.

Konsulat nie zna terminu, w którym Jakub T. mógłby być przekazany władzom polskim

"Najważniejsze, że Home Office podjął decyzję i to na dzień dzisiejszy jest dużym sukcesem, ponieważ wiemy, na czym stoimy. Mam nadzieję, że w sprawie ekstradycji T. wybrana zostanie najlepsza i najkrótsza droga dla skazanego" - podkreślił konsul Adler.

Dodał, że brytyjskie MSW może przekazać Jakuba T. władzom polskim bez pośrednictwa konsulatu RP, w drodze bezpośredniego kontaktu z policją w Polsce.