Prezydent Lech Kaczyński powołał dziś Bohdana Zdziennickiego na stanowisko prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

Zdziennicki zastąpił Jerzego Stępnia, któremu wczoraj skończyła się 9-letnia kadencja w TK. Prezydent odebrał także podczas uroczystości ślubowanie od Stanisława Biernata nowo wybranego sędziego TK.

L. Kaczyński podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim podziękował ustępującemu prezesowi TK, a nowemu życzył sukcesów w pracy. Prezydent wręczył Stępniowi bukiet kwiatów.

Lech Kaczyński przypomniał też, że zgodnie z konstytucją, prezesa i wiceprezesa TK prezydent powołuje spośród kandydatów - nie jest powiedziane ilu - przedstawionych mu przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego.

Prezydent zaznaczył, że chce, aby ta zasada była traktowana jako norma materialna, a więc - jak tłumaczył - "zapewniająca istotny wybór prezydentowi".

"Oczekiwałem i będę oczekiwał prawa wyboru w tej sprawie" - zaznaczył. Powiedział, że także jego poprzednik - Aleksander Kwaśniewski traktował prawo wyboru prezesa TK jako normę materialną.

"Kiedy byłem ministrem sprawiedliwości nawet w sposób bardzo dramatyczny mi tę sprawę przedstawiał, to jest do całego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK moje przesłanie" - mówił L. Kaczyński.

Obok Zdziennickiego, Zgromadzenie Ogólne wskazało prezydentowi obecnego wiceprezesa Janusza Niemcewicza (był adwokatem, posłem Unii Wolności i wiceministrem sprawiedliwości w rządzie Jerzego Buzka).

Prezydent powiedział, że dokonał wyboru między tymi kandydatami "w sposób świadomy, choć nie bez długiego zastanawiania się".

"Trybunał Konstytucyjny będzie kontynuował dzieła i dokonania swoich poprzedników, służąc konstytucji"

Nowo powołany prezes TK Bohdan Zdziennicki w krótkim wystąpieniu podziękował prezydentowi za "okazane zaufanie".

Zdziennicki zapewnił, że "Trybunał Konstytucyjny - bo prezes Trybunału jest tylko pierwszym między równymi - będzie kontynuował dzieła i dokonania swoich poprzedników, służąc konstytucji i mając na uwadze jej wszystkie artykuły, ale zwłaszcza artykuł pierwszy mówiący, że Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich Polaków".

"Cieszę się bardzo, prezesem Trybunału pierwszym w okresie mojej kadencji był mój kolega z roku, drugim prezesem mój kolega z trudnych lat "Solidarności", trzecim prezesem jest mój nauczyciel" - oświadczył natomiast prezydent. Wyjaśnił, że Zdziennicki jako bardzo młody człowiek, przed ponad trzydziestu laty, był jego nauczycielem.

Zdziennicki urodził się 8 stycznia 1944 r. W 1961 r. ukończył studia prawnicze. Po uzyskaniu doktoratu w 1974 r. został adiunktem na Wydziale Prawa i Administracji UW. W latach 1977-79 był konsultantem ministra sprawiedliwości w zakresie prawa gospodarczego. W latach 80. członek Rady Antymonopolowej przy Ministrze Finansów. Wykładowca Podyplomowego Studium Administracji Wydziału Prawa i Administracji UW.

W latach 1984-87 był członkiem prezydium i sekretarzem Rady Legislacyjnej. W 1994 r., jako sędzia NSA, został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w ministerstwie sprawiedliwości. W resorcie do 1997 r. odpowiadał za prace legislacyjne. Był członkiem Prezydium i sekretarzem Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów. Od 2000 r. profesor nadzwyczajny w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce. W listopadzie 2001 r. został wybrany przez Sejm na sędziego TK.

Autor licznych publikacji naukowych i popularnonaukowych z zakresu prawa rolnego, cywilnego, administracyjnego, gospodarczego, ustroju wymiaru sprawiedliwości i teorii legislacji. Zastępca przewodniczącego kolegium redakcyjnego miesięcznika "Jurysta".

Trybunał Konstytucyjny orzeka m.in. w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z konstytucją, zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, niezgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych. TK orzeka też w sprawach skargi konstytucyjnej zgłoszonej przez obywatela. Rozstrzyga spory kompetencyjne między konstytucyjnymi organami państwa.