Projekt ustawy o rodzinnej opiece zastępczej jest już na etapie konsultacji międzyresortowych - poinformowała wiceminister pracy i polityki społecznej Agnieszka Chłoń - Domińczak, odpowiadając w czwartek w Sejmie na pytania posłów.

Pos. Sławomir Piechota (PO) chciał wiedzieć, na ile przygotowywana przez resort ustawa będzie wspierać rodziny. "Jak minister widzi rolę w systemie wsparcia państwa, samorządów i organizacji pozarządowych? Jak w system profilaktyki włączyć sądy i sędziów rodzinnych, w których rękach są ogromne kompetencje?" - pytał Piechota.

Magdalena Kochan (PO) pytała, w jaki sposób rząd zamierza poprawić system instytucjonalnej opieki zastępczej

"Nie zawsze profilaktyka przynosi skutek, zdarza się, że rodzina jest na tyle niewydolna, że trzeba odebrać jej dziecko. Instytucjonalna opieka jest nieefektywna i kosztowna, rodzinne domy dziecka - zbyt zbiurokratyzowane, krytykowane i przez prowadzących je, i przez nadzorujących" - mówiła.

Jak poinformowała Chłoń - Domińczak, w projekcie został położony duży nacisk na pracę z rodziną, by tam, gdzie to tylko możliwe, nie dopuszczać do odebrania dziecka. Ustawa wprowadzi urząd asystenta rodziny, który - na poziomie gmin - będzie koordynował współpracę poszczególnych ośrodków zajmujących się pomocą rodzinie, pracował z rodzicami, nauczycielami, pedagogami, organizacjami pozarządowymi itd. Jego opinią mają się kierować również sądy rodzinne.

"Głównym zadaniem ma być osiąganie stabilności, niedopuszczenie do oddzielenia dzieci, jak najszybszy powrót, gdy już dojdzie do umieszczenia dzieci w rodzinie zastępczej" - mówiła wiceminister pracy.

Większa odpowiedzialność gmin

Dodała, że projekt przewiduje zwiększenie odpowiedzialności gminy za działania w tym zakresie przez współfinansowanie pobytu dziecka w opiece zastępczej - im dłużej tam będzie, tym więcej gmina będzie dopłacać. "Przywracanie do rodziny będzie w interesie władz. W interesie wszystkich ma być to, żeby dziecko miało jak najlepszą opiekę w rodzinie" - podkreśliła Chłoń - Domińczak.

Jak dodała, projekt zakłada również wpieranie rozwoju dziennej opieki nad dziećmi w świetlicach i ogniskach środowiskowych.

Poinformowała, że projekt wprowadza również duże zmiany w organizacji rodzinnej opieki zastępczej, m.in. urząd koordynatora rodzinnej opieki zastępczej w powiatach. "Każda rodzina powinna być pod opieką zaakceptowanego przez siebie koordynatora. Osoba pełniąca tę funkcję powinna zyskać akceptację organizacji reprezentującej rodziny zastępcze na danym terenie" - podkreśliła Chłoń - Domińczak. Dodała, że osoby tworzące rodziny zastępcze będą musiały uzyskać odpowiednie kwalifikacje oraz stale się doszkalać. Zwiększyć ma się pomoc dla rodziców zastępczych, którzy obecnie często żalą się na brak wsparcia - psychologicznego, prawnego, finansowego.

Chłoń - Domińczak: jeśli dzieci mają być umieszczane w opiece zastępczej, to jak najbardziej zbliżonej do rodziny

"Chcielibyśmy, żeby w ciągu dwóch - trzech lat w placówkach opiekuńczo - wychowawczych nie przebywały dzieci poniżej 10. roku życia - dzieci te kierowane byłyby do rodzin zastępczych lub rodzinnych domów dziecka" - mówiła Chłoń - Domińczak.

Dodała, że zmniejszyć się ma liczba dzieci w placówkach instytucjonalnych - pozostać mają tylko małe, specjalistyczne placówki o charakterze domowym, w których będzie do 14 dzieci. Przeznaczone będą jedynie dla dzieci starszych, wymagających szczególnej opieki, które mają problemy z przystosowaniem się do życia rodzinnego. Zaznaczyła, że skierowanie dziecka do placówki będzie możliwe dopiero po wyczerpaniu możliwości umieszczenia go w rodzinie zastępczej lub rodzinnym domu dziecka.