Nieczęsto Trybunał Konstytucyjny rozpoznaje sprawę, w której wszystkie strony postępowania są zgodne. Tak się stało wczoraj, gdy TK badał przepis dotyczący stosowania aresztu tymczasowego wobec osoby odbywającej karę pozbawienia wolności w innej sprawie.
Nie można nie zauważyć, że areszt tymczasowy jest znacznie bardziej dolegliwy niż kara więzienia. Aresztowany nie może się uczyć, pracować, ma cenzurowaną korespondencję i zakaz rozmów telefonicznych z rodziną. W przypadku zamknięcia w areszcie osoby odbywającej karę więzienia nie liczono jej tego czasu do maksymalnej granicy dwóch lat przebywania w areszcie. Już od dziś sądy będą musiały brać to pod uwagę, nawet bez interwencji ustawodawcy w kształt zakwestionowanego przepisu.